ATP Atlanta: Powroty Andy'ego Roddicka i Mardy'ego Fisha, John Isner najwyżej rozstawiony

John Isner będzie najwyżej rozstawionym tenisistą turnieju inaugurującego cykl US Open Series turnieju ATP w Atlancie. W stanie Georgia na kort powrócą Andy Roddick i Mardy Fish

W krótkiej, rozpoczynającej się w 2010 roku, historii turnieju ATP w Atlancie na liście triumfatorów widnieją tylko trzy nazwiska - dwukrotnie po najważniejszy laur sięgali Mardy Fish (sezony 2010-11) i John Isner (2013-14), a w 2012 roku triumfował Andy Roddick. Cała trójka wystąpi w tegorocznej edycji BB&T Atlanta Open.
[ad=rectangle]
Isner, który otrzymał najwyższy numer rozstawienia, w I rundzie ma wolny wolny, a zmagania rozpocznie meczem z posiadaczem dzikiej karty Christopherem Eubanksem bądź z Radkiem Stepankiem.

Fish natomiast na otwarcie zmierzy się z zeszłorocznym finalistą, Dudim Selą, a jeżeli pokona Izraelczyka trafi na reprezentanta Niemiec - Michaela Berrera albo oznaczonego "ósemką" Benjamina Beckera.

Prócz występów Isnera i Fisha, dla którego to ostatni sezon w zawodowej karierze, gospodarze z pewnością bacznie będą śledzić także poczynania utalentowanego Francesa Tiafoe'a, robiącego postępy Steve'a Johnsona oraz Jacka Socka, turniejowej "trójki", i Ryana Harrisona, którzy mogą zagrać przeciw sobie już w II rundzie.

W Atlancie zaprezentują się także dobrze czujący się na twardej nawierzchni Vasek Pospisil, który został rozstawiony z numerem drugim, Adrian Mannarino (numer cztery), Marcos Baghdatis (sześć), Ołeksandr Dołgopołow, Sam Groth czy finalista sprzed trzech lat, Gilles Muller.

Największym wydarzeniem turnieju debla będzie wspólna gra Fisha i Andy'ego Roddicka, dla którego będzie to pierwszy występ od US Open 2012, kiedy to ogłosił zakończenie zawodowej kariery. W I rundzie Amerykanie zmierzą się z parą tajwańsko-brytyjską Yen-Hsun Lu / Jonathan Marray.

W zawodach deblowych "jedynkę" otrzymali bracia Bob i Mike Bryanowie, a "dwójkę" obrońcy tytułu - Vasek Pospisil i Jack Sock. W Atlancie zabraknie reprezentantów Polski.

Komentarze (1)
avatar
Kike
26.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Te małe turnieje w USA mają swój piękny klimat. Będzie ciekawie.