ATP Atlanta: John Isner o krok od hat-tricka, Marcos Baghdatis zatrzymał Gillesa Mullera

Broniący tytułu John Isner pokonał w półfinale turnieju ATP w Atlancie Denisa Kudlę. W finale Amerykanin zagra z Marcosem Baghdatisem, który po tie breaku trzeciego seta wygrał z Gillesem Mullerem.

W swoim szóstym starcie w turnieju ATP w Atlancie John Isner po raz piąty awansował do finału. W sobotnim półfinale triumfator BB&T Atlanta Open z dwóch ostatnich sezonów wygrał 4:6, 6:2, 7:5 z debiutującym na poziomie 1/2 finału imprezy głównego cyklu Denisem Kudlą. Tym samym 30-latek z Greensboro 19. raz wystąpi w finale zmagań rangi ATP World Tour (ma na koncie dziewięć tytułów).
[ad=rectangle]
- Gdy siedem lat temu usłyszałem, że w Atlancie będzie rozgrywany turniej, pomyślałem, że to dla mnie dobra wiadomość - mówił legitymujący się w stolicy stanu Georgia bilansem 19 wygranych meczów i trzech przegranych Isner. - Im dłużej trwał, tym byłem lepszy i mocniej uderzałem, co jest dla mnie dobrym znakiem - dodał Amerykanin, który w ciągu godziny i 43 minut gry zaserwował 25 asów, zdobył 47 z 53 rozegranych punktów po trafionym pierwszym podaniu, wykorzystał trzy z dziewięciu break pointów, posłał 47 zagrań kończących oraz popełnił 30 niewymuszonych błędów.

O finał najwyżej rozstawiony Isner zagra z Marcosem Baghdatisem, z którym dotychczas mierzył się pięciokrotnie i nigdy nie przegrał. Cypryjczyk w sobotę pokonał Gillesa Mullera i wywalczył awans do swojego 12. finału w głównym cyklu w karierze, zarazem pierwszego od października 2011 roku. Na piąte trofeum tenisista z Limassol czeka od stycznia 2010 roku, kiedy to okazał się najlepszy w Sydney.

W rozgrywanym w sesji nocnej półfinale Baghdatis musiał odrabiać straty. Inauguracyjnego seta w tie breaku wygrał bowiem niesamowicie agresywnie grający Muller. W drugim gemie drugiej partii Luksemburczyk został przełamany, popełniając dwa kolejne podwójne błędy serwisowe. Był to jego pierwszy przegrany gem serwisowy w całym turnieju. Tej straty już nie zdołał odrobić i druga odsłona padła łupem Cypryjczyka 6:3.

Set trzeci rozpoczął się dla oznaczonego "siódemką" Mullera tak samo źle jak drugi - oddał podanie podwójnym błędem serwisowym. Z tą różnicą, iż tym razem Luksemburczyk zdołał odrobić stratę i wyrównał na 4:4. Gdy w 11. gemie Baghdatis uzyskał kolejne przełamanie, wydawało się, że pewnie zakończy mecz. Jednak tak się nie stało, bo po chwili sam został przełamany. Ostatecznie o losach awansu do finału musiał rozstrzygać tie break trzeciej odsłony, w którym 7-4 triumfował gracz z Limassol.

Baghdatis w ciągu dwóch godzin i 33 minut gry zaserwował dziesięć asów, wykorzystał trzy z sześciu break pointów, zagrał 31 winnerów, popełnił 17 błędów własnych oraz łącznie zdobył o cztery punkty więcej od rywala (108-104). Muller natomiast zapisał na swoim koncie 15 asów, dwa breaki, 51 zagrań wygrywających i 44 niewymuszone błędy.

BB&T Atlanta Open, Atlanta (USA)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 585,8 tys. dolarów
sobota, 1 sierpnia

półfinał gry pojedynczej:

John Isner (USA, 1) - Denis Kudla (USA, Q) 4:6, 6;2, 7:5
Marcos Baghdatis (Cypr, 5) - Gilles Muller (Luksemburg, 7) 6:7(4), 6:3, 7:6(4)

Komentarze (0)