Sprawa korupcji wyszła na jaw w październiku ubiegłego roku, kiedy z materiałów zgromadzonych przez prokuraturę w Cremonie wynikało, że Daniele Bracciali i Potito Starace ustawiali pojedynki tenisowe.
[ad=rectangle]
Włosi za pomocą Skype'a kontaktowali się z Roberto Gorettim, z zawodu księgowym, z którym wspólnie ustawiali mecze. Podczas przesłuchań Bracciali częściowo przyznał się do stawianych zarzutów, zaś Starace twierdził, że jest niewinny.
Początkowo Włosi mogli występować w zawodach, jednak w lutym tego roku Włoska Federacja Tenisa (FIT) zawiesiła ich na okres 40 dni, aby zapobiec próbom utrudniania śledztwa przez zawodników.
Po trwającym pięć miesięcy wewnętrznym postępowaniu, władze związku zadecydowały się dożywotnio zdyskwalifikować obydwu tenisistów, którzy za kilka tygodni staną przed sądem. Włosi przez kilka lat "z pasją" występowali w Pucharze Davisa, dlatego jeśli zostaną uznani za winnych, prezes FIT Angelo Binaghi zamierza złożyć pozew o odszkodowanie z ich strony.