Wiktoria Azarenka rozpoczęła sezon na kortach twardych od turnieju w Toronto, jednak nie mogła liczyć na rozstawienie z powodu zbyt niskiego rankingu. W meczu otwarcia dwukrotna triumfatorka imprez wielkoszlemowych spotkała się z Eliną Switoliną, 15. obecnie zawodniczką świata. Białorusinka pokonała Ukrainkę 6:1, 6:4, a w późniejszych wywiadach pozytywnie oceniała swój występ.
[ad=rectangle]
- Myślę, że rozegrałam dobre spotkanie, zwłaszcza, że nie rywalizowałam przecież przez miesiąc - powiedziała Azarenka, która w ubiegłym tygodniu zrezygnowała z udziału w zmaganiach w Waszyngtonie z powodu problemów ze stopą. - Tak naprawdę nie wiedziałam, czego się spodziewać. Podczas treningów czułam się świetnie, ale gdy wychodzisz na kort, aby rozegrać oficjalne spotkanie, to może okazać się mylące. Myślę jednak, że poradziłam sobie bardzo dobrze.
Thx for the warm welcome @rogerscup glad to be back playing in front all u guys.See u tomorrow
W II rundzie dojdzie do prawdziwego hitu, bowiem po przeciwnej stronie siatki staną Wiktoria Azarenka i Petra Kvitova. Obie tenisistki ostatni raz rywalizowały ze sobą pod koniec 2011 roku. Wówczas w finale Mistrzostw WTA triumfowała leworęczna Czeszka.
- Nie myślę o tym zbyt wiele, ale czuję podekscytowanie, ponieważ nie rywalizowałyśmy ze sobą od tak dawna. Kiedy ludzie pytają mnie, czego się spodziewam, tak naprawdę nie wiem, co odpowiedzieć. Nie pamiętam zbytnio. Poczuję coś całkiem nowego - dodała.