WTA Cincinnati: Fantastyczny tie break ozdobą finału, Serena Williams zdobyła 69. tytuł
Serena Williams pokonała Simonę Halep i po raz drugi w karierze została triumfatorką turnieju WTA Premier 5 w Cincinnati.
W piątym gemie Halep od 0-30 zdobyła cztery punkty, posyłając trzy kończące uderzenia (bekhend i dwa forhendy). Przy 3:3 Rumunka wróciła z 15-40 i po rozegraniu 16 punktów odzyskała prowadzenie. W 12. gemie Williams od 15-30 zgarnęła trzy punkty i przypieczętowała tytuł w znakomitym tie breaku, w którym obie tenisistki prześcigały się w genialnych zagraniach. Pierwszą piłkę meczową Halep odparła kończącym returnem forhendowym w sam narożnik. Spotkanie dobiegło końca, gdy Rumunce nie udał się dropszot.
W trwającym 99 minut spotkaniu Williams posłała 15 asów i zgarnęła 40 z 48 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Amerykanka obroniła dziewięć z 11 break pointów i trzy razy przełamała Halep. Liderce rankingu naliczono 44 kończące uderzenia i 27 niewymuszonych błędów. Rumunka mecz zakończyła z 18 piłkami wygranymi bezpośrednio i 14 pomyłkami na koncie.
Było to siódme spotkanie obu tenisistek i po raz szósty lepsza okazała się Williams. Halep jedyny raz górą była w fazie grupowej ubiegłorocznych Mistrzostw WTA, gdy rozbiła Amerykankę 6:0, 6:2. Awansując do finału w Cincinnati Rumunka zapewniła sobie awans na drugie miejsce w rankingu. Oznacza to, że w US Open zostanie rozstawiona z numerem drugim i w Nowym Jorku nie będzie mogła trafić na Serenę wcześniej niż w finale.
Bilans singlowych finałów Halep w głównym cyklu to teraz 11-8, a w tym sezonie 3-2. W styczniu zwyciężyła w Shenzhen, w lutym w Dubaju, a w marcu w Indian Wells. W ubiegłym tygodniu w Toronto przegrała z Belindą Bencić (skreczowała w trzecim secie). Dla Williams był to 86. singlowy finał w zawodowej karierze. Amerykanka trzeci rok z rzędu wystąpiła w finale w Cincinnati. Dwa lata temu uległa Wiktorii Azarence (to ostatni mecz o tytuł przegrany przez Serenę), a w ubiegłym sezonie święciła triumf po zwycięstwie nad Aną Ivanović. Teraz liderka rankingu może już myśleć o podboju US Open. Jeśli zwycięży na Flushing Meadows skompletuje Klasycznego Wielkiego Szlema (tak określa się wygranie czterech wielkoszlemowych turniejów w jednym sezonie) jako trzecia tenisistka w Erze Otwartej (po Margaret Smith Court z 1970 i Steffi Graf z 1988).W deblu najlepsze okazały się Hao-Ching Chan i Yung-Jan Chan, które w finale pokonały 7:5, 6:4 Casey Dellacquę i Jarosławę Szwiedową. Wcześniej wyeliminowały Caroline Garcię i Katarinę Srebotnik (nr 3), odpierając meczbola, a w ćwierćfinale pokonały Sarę Errani i Flavię Pennettę 6:7(4), 7:6(1), 19-17 (najdłuższy super tie break w sezonie, obroniły cztery piłki meczowe). W półfinale rozprawiły się z rozstawionymi z numerem pierwszym Martiną Hingis i Sanią Mirzą. Tajwanki wywalczyły czwarty wspólny tytuł (po Shenzhen z 2013, Eastbourne z 2014 oraz Pattaya City z 2015) i samodzielnie zostały drugą najbardziej utytułowaną parą tworzoną przez siostry (21 turniejów wygrały Serena i Venus Williams). Wcześnie współdzieliły to miano z Aloną i Kateryną Bondarenko oraz Karolíną i Kristyną Plískovymi.
Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,701 mln dolarów
niedziela, 23 sierpnia
finał gry pojedynczej:
Serena Williams (USA, 1) - Simona Halep (Rumunia, 3) 6:3, 7:6(5)
finał gry podwójnej:
Hao-Ching Chan (Tajwan) / Yung-Jan Chan (Tajwan) - Casey Dellacqua (Australia, 4) / Jarosława Szwiedowa (Kazachstan, 4) 7:5, 6:4
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)