WTA Cincinnati: Fantastyczny tie break ozdobą finału, Serena Williams zdobyła 69. tytuł

Serena Williams pokonała Simonę Halep i po raz drugi w karierze została triumfatorką turnieju WTA Premier 5 w Cincinnati.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek
Serena Williams pozostaje w tym sezonie bez porażki w finale. Triumfowała w Australian Open, Miami, Rolandzie Garrosie i Wimbledonie. W niedzielę w Cincinnati pokonała 6:3, 7:6(5) Simonę Halep i zdobyła 69. tytuł w zawodowej karierze. W ten sposób została samodzielnie piątą najbardziej utytułowaną tenisistką w Erze Otwartej. Wcześniej współdzieliła to miano z Evonne Goolagong. Więcej singlowych triumfów święciły jedynie Martina Navratilova (167), Chris Evert (154), Steffi Graf (107) i Margaret Smith Court (92).
W gemie otwarcia I seta Williams oddała podanie wyrzucając forhend. W drugim gemie Halep od 0-30 zdobyła cztery punkty. Krosem bekhendowym wymuszającym błąd Amerykanka odrobiła stratę przełamania i wyrównała na 3:3. W ósmym gemie Rumunka odparła pierwszego break pointa genialną kontrą forhendową po linii, ale drugiego liderka rankingu wykorzystała efektownym krosem forhendowym. Wygrywającym serwis dał Williams dwie piłki setowe. Set dobiegł końca, gdy Halep wyrzuciła bekhend. W drugim gemie II seta Williams zaserwowała cztery asy. Z 0-40 doprowadziła do równowagi, by następnie popełnić podwójny błąd. Czwartego break pointa obroniła asem, by w kolejnym punkcie wpakować bekhend w siatkę. Piątą okazję Halep zmarnowała wyrzucając bekhend. Efektowny forhendowy return dał Amerykance trzy szans na przełamanie w trzecim gemie. Rumunka podanie oddała podwójnym błędem. W czwartym gemie Williams z 15-40 doprowadziła do równowagi (as, forhend po linii), by po chwili wyrzucić woleja. Trzeciego break pointa zniwelowała genialnym krosem bekhendowym. Liderka rankingu jednak wyrzuciła dwa bekhendy i na tablicy pojawił się wynik 2:2.

W piątym gemie Halep od 0-30 zdobyła cztery punkty, posyłając trzy kończące uderzenia (bekhend i dwa forhendy). Przy 3:3 Rumunka wróciła z 15-40 i po rozegraniu 16 punktów odzyskała prowadzenie. W 12. gemie Williams od 15-30 zgarnęła trzy punkty i przypieczętowała tytuł w znakomitym tie breaku, w którym obie tenisistki prześcigały się w genialnych zagraniach. Pierwszą piłkę meczową Halep odparła kończącym returnem forhendowym w sam narożnik. Spotkanie dobiegło końca, gdy Rumunce nie udał się dropszot.

W trwającym 99 minut spotkaniu Williams posłała 15 asów i zgarnęła 40 z 48 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Amerykanka obroniła dziewięć z 11 break pointów i trzy razy przełamała Halep. Liderce rankingu naliczono 44 kończące uderzenia i 27 niewymuszonych błędów. Rumunka mecz zakończyła z 18 piłkami wygranymi bezpośrednio i 14 pomyłkami na koncie.

Było to siódme spotkanie obu tenisistek i po raz szósty lepsza okazała się Williams. Halep jedyny raz górą była w fazie grupowej ubiegłorocznych Mistrzostw WTA, gdy rozbiła Amerykankę 6:0, 6:2. Awansując do finału w Cincinnati Rumunka zapewniła sobie awans na drugie miejsce w rankingu. Oznacza to, że w US Open zostanie rozstawiona z numerem drugim i w Nowym Jorku nie będzie mogła trafić na Serenę wcześniej niż w finale.

Bilans singlowych finałów Halep w głównym cyklu to teraz 11-8, a w tym sezonie 3-2. W styczniu zwyciężyła w Shenzhen, w lutym w Dubaju, a w marcu w Indian Wells. W ubiegłym tygodniu w Toronto przegrała z Belindą Bencić (skreczowała w trzecim secie). Dla Williams był to 86. singlowy finał w zawodowej karierze. Amerykanka trzeci rok z rzędu wystąpiła w finale w Cincinnati. Dwa lata temu uległa Wiktorii Azarence (to ostatni mecz o tytuł przegrany przez Serenę), a w ubiegłym sezonie święciła triumf po zwycięstwie nad Aną Ivanović. Teraz liderka rankingu może już myśleć o podboju US Open. Jeśli zwycięży na Flushing Meadows skompletuje Klasycznego Wielkiego Szlema (tak określa się wygranie czterech wielkoszlemowych turniejów w jednym sezonie) jako trzecia tenisistka w Erze Otwartej (po Margaret Smith Court z 1970 i Steffi Graf z 1988).

W deblu najlepsze okazały się Hao-Ching Chan i Yung-Jan Chan, które w finale pokonały 7:5, 6:4 Casey Dellacquę i Jarosławę Szwiedową. Wcześniej wyeliminowały Caroline Garcię i Katarinę Srebotnik (nr 3), odpierając meczbola, a w ćwierćfinale pokonały Sarę Errani i Flavię Pennettę 6:7(4), 7:6(1), 19-17 (najdłuższy super tie break w sezonie, obroniły cztery piłki meczowe). W półfinale rozprawiły się z rozstawionymi z numerem pierwszym Martiną Hingis i Sanią Mirzą. Tajwanki wywalczyły czwarty wspólny tytuł (po Shenzhen z 2013, Eastbourne z 2014 oraz Pattaya City z 2015) i samodzielnie zostały drugą najbardziej utytułowaną parą tworzoną przez siostry (21 turniejów wygrały Serena i Venus Williams). Wcześnie współdzieliły to miano z Aloną i Kateryną Bondarenko oraz Karolíną i Kristyną Plískovymi.

Western & Southern Open, Cincinnati (USA)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,701 mln dolarów
niedziela, 23 sierpnia

finał gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Simona Halep (Rumunia, 3) 6:3, 7:6(5)

finał gry podwójnej:

Hao-Ching Chan (Tajwan) / Yung-Jan Chan (Tajwan) - Casey Dellacqua (Australia, 4) / Jarosława Szwiedowa (Kazachstan, 4) 7:5, 6:4

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×