Mocne słowa Piotra Woźniackiego. "Mężczyźni jako sparingpartnerzy sprawiają same problemy"

East News
East News

Piotr Woźniacki, ojciec i trener Karoliny, skrytykował tenisistów pełniących funkcję sparingpartnerów zawodowych tenisistek. Jednocześnie dodał, iż chciałby, aby do sztabu jego córki dołączył świetny deblista, Frederik Nielsen.

- Mężczyźni jako sparingpartnerzy sprawiają same problemy. Są leniwi i zależy im tylko na pieniądzach - mówił Piotr Woźniacki, cytowany przez "Ekstrabladet".

Mimo tej niepochlebnej opinii ojciec i trener Karoliny chciałby, aby do ich sztabu szkoleniowego, właśnie w roli sparingpartnera, dołączył Frederik Nielsen. - On jest jedyną opcją, jaką bierzemy pod uwagę. To świetny człowiek i wspaniały tenisista. Lubię go, Karolina także. Jeżeli nie on, to nie dołączy do nas żaden inny sparingpartner - wyjaśniał Woźniacki.

32-letni Nielsen obecnie jest sklasyfikowany na 149. miejscu w deblowym rankingu ATP, choć w przeszłości był 10. Jego największym sukcesem jest triumf w Wimbledonie 2012 w grze podwójnej, który wywalczył wraz z Jonathanem Marrayem. Prócz tego w 2014 roku wygrał również w deblu turniej w Madrasie, gdzie towarzyszył mu Johan Brunström.

Do Rio z mocnym sztabem

Woźniacka i Nielsen przed trzema laty wystąpili w Pucharze Hopmana, w którym nie wyszli z grupy. W tym samym roku deblista z Lyngby był w sztabie szkoleniowym Dunki podczas igrzysk olimpijskich w Londynie. Woźniacki chciałby, aby podobna sytuacja miała miejsce w przyszłym roku w Rio de Janeiro.

- Jeżeli Frederik zgodzi się, będziemy o tym rozmawiać z Duńską Federacją Tenisa. Chcielibyśmy, aby był częścią naszego zespołu. Nie chcemy wysłać Karoliny do Rio samej. Myślę, że pojadę ja, Frederik, o ile wszystko pójdzie po naszej myśli, i Kenneth Carlsen jako trener. Potrzebujemy jeszcze fizjoterapeuty - dodał Woźniacki.

Komentarze (18)
avatar
jadro ciemnosci
19.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lewandowskiego lubię w sesji dziennej, w sesji nocnej niestety zasypiam przy jego komentarzu :) 
avatar
Sułtan WTA
18.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sparingpartnerzy dłużej trzymają piłkę w korcie od Domachowskiej, więc niech nie narzeka. Albo niech sobie Caro zamieszka razem z Errani i zostaną sparingpartnerkami wzajemnie 
avatar
GD_Sylwusiek
18.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Agi sparing partner nie gra już w tenisa zawodowo totez przklada sie do treningów poza tym nie ma na co narzekać wkoncu dzięki temu znalazła miłość :) 
grolo
18.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co na to inny ojciec innej tenisistki, Papa R. ??? 
avatar
jadro ciemnosci
18.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
A co tu się dziwić? Przebijanie z kobietami po prostu dla zwykłego tenisisty, jest nudne, może zasnąć jak przebija piłkę po korcie.