- Jestem bardzo szczęśliwa. To chyba jedyny turniej, w którym trzykrotnie byłam w finale, więc jest to dla mnie szczególne miejsce - powiedziała Agnieszka Radwańska w pomeczowym wywiadzie.
26-letnia krakowianka zwyciężyła w sobotnim półfinale Dominikę Cibulkovą 6:4, 6:1 i wygrała czwarty mecz bez straty seta w tegorocznym Toray Pan Pacific Open. Najlepsza polska tenisistka po raz 22. wystąpi w finale zawodów głównego cyklu i powalczy o 15. trofeum.
Niedzielną rywalką Radwańskiej będzie dobrze jej znana Belinda Bencić. 18-letnia Szwajcarka chce wygrać trzeci turniej w 2015 roku, a w czerwcu okazała się lepsza od Polki w finale imprezy na kortach trawiastych w Eastbourne. Utalentowana tenisistka triumfowała wówczas 6:4, 4:6, 6:0.
- Jestem gotowa, ale ona z pewnością jest w wielkiej formie. Rozgrywa znakomity sezon, w którym pokonała już wiele czołowych tenisistek. Grałyśmy już ze sobą w finale na trawie, ale zobaczymy, jak to będzie wyglądało na korcie twardym. Nie będzie łatwo, ale postaram się wziąć rewanż - stwierdziła Radwańska.