WTA Tiencin: Agnieszka Radwańska - Karolina Pliskova 5:0! Polka wystąpi w 23. finale!

East News
East News

Agnieszka Radwańska awansowała do finału turnieju WTA International na kortach twardych w Tiencinie. W sobotnim pojedynku Polka znów okazała się lepsza od Karoliny Pliskovej, którą pokonała 6:3, 6:1.

Tradycji stało się zadość. Karolína Plíšková znów nie znalazła sposobu na Agnieszkę Radwańską i po raz piąty przegrała w dwóch setach. 26-letnia Polka zrobiła bardzo ważny krok w kierunku awansu do Mistrzostw WTA. W niedzielę wystąpi w 23. finale zawodów głównego cyklu i jeśli sięgnie po 16. w karierze trofeum, to zapewni sobie bilet do Singapuru.

23-letnia Czeszka zapowiadała walkę w sobotnim pojedynku z Polką, ale nie udało jej się wyeliminować braków w poruszaniu się po korcie. Plíšková przegrała większość długich wymian z krakowianką, która ani razu nie straciła własnego podania. Przy tak dużej sile uderzeń ze strony tenisistki naszych południowych sąsiadów Radwańska poradziła sobie znakomicie. Martwić mógł tylko mocno oklejony prawy bark, ale Polka przyzwyczaiła już wszystkich do używania ochronnych plastrów.

Plan Radwańskiej w sobotnim pojedynku był prosty, bowiem chciała ona jak najszybciej uzyskać bezpiecznie prowadzenie i w pełni kontrolować przebieg wydarzeń na placu gry. Udało się go zrealizować w 100 proc. i co najważniejsze przy naprawdę dobrej dyspozycji na korcie. Już w drugim gemie Plíšková nie wytrzymała paru dłuższych wymian, a cudowny dropszot dał krakowiance przełamanie. Nasza tenisistka zwieńczyła premierową odsłonę w dziewiątym gemie, broniąc wcześniej w wielkim stylu break pointa.

Drugi set był już popisem Polki. Radwańska sprytnym skrótem wymusiła błąd Czeszki i już w gemie otwarcia wyszła na prowadzenie. Drugie przełamanie dołożyła w trzecim gemie, kiedy Plíšková popełniła kilka bardzo prostych błędów (m.in. fatalnie zepsuła smecza). Uskrzydlona krakowianka grała na pełnym luzie i popisywała się wspaniałymi zagraniami. Najlepsze było zakończenie pojedynku. Czeszka ruszyła do przodu, a Radwańska skarciła ją przepięknym minięciem. Po 66 minutach szósta rakieta świata triumfowała pewnie 6:3, 6:1.

W niedzielę czeka Radwańską pojedynek o tytuł ze znaną z występów w Polsce Danką Kovinić. Reprezentantka Czarnogóry w 2012 roku wygrała rozgrywany na kortach ziemnych w Toruniu turniej rangi ITF - Bella Cup. Pochodząca z Podgoricy 20-latka pokonała w sobotnim półfinale Serbkę Bojanę Jovanovski 6:4, 6:7(2), 6:2. Kovinić jest pierwszą w historii tenisistką z Czarnogóry, która wystąpi w finale zawodów głównego cyklu.

Tianjin Open, Tiencin (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 500 tys. dolarów
sobota, 17 października

półfinał gry pojedynczej
:

Agnieszka Radwańska (Polska, 2) - Karolína Plíšková (Czechy, 3) 6:3, 6:1

Kim są tzw. janusze?

Komentarze (228)
avatar
steffen
18.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
SF śpi?
Finał i relacji na żywo nie ma? 
avatar
Sandokan-antyszopenhaimer
18.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Wielkie zwycięstwo w podwórkowym turnieju. 
avatar
Tom_J
18.10.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Widzę na jaki post się odpowiada, natomiast same posty są puste. No nie sądzę, by wszyscy praktykowali odpowiedzi typu "milczenie jest złotem" XD. Czyli znów jakiś bug SFowski? ;)
PS: Po 5-ciu
Czytaj całość
avatar
steffen
17.10.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Redakcjo - co ma wspólnego z tematem artykułu filmik o "januszach" (cokolwiek to jest). Czy was już tam do końca pogięło? 
Pi-lotka
17.10.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Niestety widziałam tylko ostatnią piłkę, i ta była magiczna :) Brawo Aga :) Jutro koncentracja na maksa bo młoda rywalka nie ma nic do stracenia.