- Po przegraniu pierwszego seta w tie breaku byłam skończona. Nie miałam już energii i odczuwałam duże zmęczenie. Po porażce w pierwszym secie straciłam wiarę w zwycięstwo w całym meczu. Mój trener [Darren Cahill - przyp. red.] mówił mi różne rzeczy, ale to do mnie w ogóle nie docierało - powiedziała Simona Halep.
Rumunka przegrała z Agnieszką Radwańską 6:7(5), 1:6 i straciła wówczas matematyczne szanse na wyjście z Grupy Czerwonej. 24-letnia tenisistka zapowiedziała już, że wyciągnie wnioski z tej porażki. - Cieszę się, że tak się stało. Następnym razem będę już wiedziała, że jeśli nie jestem odpowiednio przygotowana pod względem fizycznym, to muszę na korcie zachowywać się inaczej - stwierdziła pochodząca z Konstancy zawodniczka.
Porażka Halep 0-2 w setach otworzyła Radwańskiej drogę do awansu do półfinału Mistrzostw WTA. Rumunka przyznała na pomeczowej konferencji, że bardzo chciała, aby do dalszej fazy zakwalifikowała się Flavia Pennetta. - Trzymałam za nią kciuki, ponieważ bardzo ją lubię. To bardzo dobra osoba, która zasłużyła na awans do półfinału, gdyż wygrała US Open - mówiła Rumunka.
Jej słowa jednak nie spełniły się i Włoszka nie zdołała wygrać seta z Marią Szarapową, co dałoby jej awans do półfinału. Teraz Halep myśli tylko o zasłużonym wypoczynku. - Jestem zadowolona z obecnego sezonu, ale teraz chcę przede wszystkim udać się na wakacje. Nie chcę nawet myśleć o tenisie. Jeśli mi się to uda, to stanę się silniejsza - zakończyła Halep.
Wakacje w Czytaj całość