Wojciech Fibak: Agnieszka jest w bardzo dobrej sytuacji przed finałem

 / WALLACE WOON
/ WALLACE WOON

Agnieszka Radwańska w wielkim stylu awansowała do finału turnieju WTA Finals w Singapurze. - To jej ogromny sukces. Wierzyłem w to, że może dotrzeć tak daleko - mówi w rozmowie z WP Sportowe Fakty Wojciech Fibak.

Agnieszka Radwańska udowodniła w sobotę, że nadal jest jedną z najlepszych tenisistek na świecie. W półfinale kończącego sezon turnieju WTA Finals pokonała Garbinę Muguruzę 6:7 (5-7), 6:3, 7:5 i po raz pierwszy w karierze wystąpi w finale tej imprezy.

Do tej pory jedynym Polakiem, który zagrał w finale tego turnieju był Wojciech Fibak, który dokonał tego w 1976 roku. Były znakomity tenisista jest zachwycony postawą Radwańskiej.

- Jestem bardzo szczęśliwy. To wielki sukces Agnieszki, ale nie tylko jej, również jej sztabu - Tomka Wiktorowskiego, Dawida Celta. Trzeba też pamiętać o rodzicach i wszystkich, którzy pomogli jej w osiągnięciu tego wyniku - mówi Fibak w rozmowie z WP Sportowe Fakty.

- Jestem jedynym Polakiem, który dwukrotnie grał w półfinale Masters, więc wiem jakie towarzyszą temu emocje. Rozumiem też Muguruzę, która w końcówce nie wytrzymała tego spotkania pod względem psychicznym - dodaje.

Fibak zdradza, że jeszcze przed rozpoczęciem turnieju miał przekonanie, że Polka może dojść w tej imprezie bardzo daleko.

- Wierzyłem w Agnieszkę cały czas. Napisałem nawet do Tomka Wiktorowskiego przed turniejem, że wierzę w finał. Oczywiście, nie wiedziałem że to okaże się tak skomplikowane i że wyjdzie z grupy boczną furtką. Nie może to jednak zmącić mojej radości - wyznaje Fibak.

- Zawsze byłem fanem Agnieszki. Gdy miała 16 lat zapowiedziałem, że przebije wszystkie moje osiągnięcia. Finał Masters już osiągnęła i mam nadzieję, że w niedzielę go wygra. Nie będzie w nim faworytką, ale to działa tylko na jej korzyść - uważa legendarny tenisista i wymienia wszystkie atuty krakowianki.

- Agnieszka pokazuje to, o czym nie wszyscy wiedzą. Jest bowiem bardzo silna psychicznie, silniejsza od wielu znakomitych tenisistek na świecie. Może nie dorównywać im fizycznie, ale siłą ducha, charakterem, determinacją je przewyższa. Ma także bajeczną technikę, mówię to od lat. Gra najlepiej przy siatce, prezentuje znakomity, techniczny tenis. To są jej ogromne atuty - wylicza.

Przed półfinałem Fibak zwracał uwagę na to, że Muguruza może słabiej zaprezentować się pod względem fizycznym. Okazało się, że miał rację.

- Muguruza gra w Singapurze nie tylko w singlu, ale też w deblu. W piątek Agnieszka odpoczywała, Hiszpanka nie. To także działało na korzyść Polki. Wszystko się ułożyło dla niej korzystnie - zauważa były triumfator Australian Open w grze podwójnej.

- Przed półfinałem najbardziej obawiałem się, że trener Sam Sumyk nastawi Muguruzę na atak z drugiego podania Agnieszki, natomiast ona przyjmowała wymiany. Polka pokazała też większą odporność nerwową, większą regularność, pewność siebie. To było po jej stronie. Pamiętajmy też, że dla Muguruzy to pierwszy występ w turnieju Masters, nie miała tego doświadczenia. To wszystko zadecydowało o końcowym wyniku - przyznaje.

W finale "Isia" zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Maria Szarapowa - Petra Kvitova. Według Fibaka to Radwańska jest przed niedzielnym pojedynkiem w lepszej sytuacji, bez względu na to, kto będzie jej rywalką.

- Pamiętajmy, że spotkanie Szarapowej z Kvitovą rozpoczęło się później i to też jest dobra wiadomość dla Agnieszki. Będzie miała trochę więcej czasu na odpoczynek. W finale nie będzie faworytką, ale to stawia ją w lepszej sytuacji - kończy Wojciech Fibak.

Źródło artykułu: