Andy Murray położył kres spekulacjom. Brytyjczyk zagra w Finałach ATP World Tour

Newspix / Guibbaud Christophe
Newspix / Guibbaud Christophe

Andy Murray ostatecznie poinformował, że zagra w kończących sezon Finałach ATP World Tour. Szkot rozważał rezygnację z występu w Masters, by lepiej przygotować się do finału Pucharu Davisa.

Tuż po tym, jak reprezentacja Wielkiej Brytanii pokonała Australię i awansowała do finału Pucharu Davisa, Andy Murray wywołał burzę stwierdzeniem, że może nie zagrać w Finałach ATP World Tour. - Jeśli dotarłbym do finału londyńskiego turnieju Masters, to czeka mnie pięć trudnych pojedynków. Po zakończeniu tych zawodów miałbym parę dni na odpoczynek oraz dwa dni na przygotowanie się do finału Pucharu Davisa, który rozegrany zostanie na mączce. To nie jest dla mnie wystarczająco dużo czasu - stwierdził wówczas.

Na Brytyjczyka natychmiast posypały się gromy. Bowiem każdy tenisista, który zakwalifikował się do imprezy kończącej sezon, ma obowiązek w niej wystąpić. Chyba że dozna kontuzji, uniemożliwiającej mu grę w tenisa. - Mamy świadomość słów wypowiedzianych przez Andy'ego Murraya po półfinale Pucharu Davisa, ale nasze oczekiwania są takie, iż będzie mógł on w stanie zaprezentować się w hali O2 Arena - powiedział szef ATP, Chris Kermode.

W ostatnich dniach Murray jednak położył kres spekulacjom. Oficjalnie ogłosił, że zagra i w Finałach ATP World Tour, i w finale Pucharu Davisa. - Występ w hali O2 w Londynie jest w moich planach. W najbliższym czasie będę trenował na kortach twardych, jak i ziemnych - zakomunikował.

Londyński Masters rozpocznie się 15 listopada. Finał został zaplanowany siedem dni później. Z kolei finał Pucharu Davisa, w którym Belgia podejmie Wielką Brytanię, zostanie rozegrany w dniach 27-29 listopada na korcie ziemnym w hali w Gandawie.

Murray, który w obecnym tygodniu rywalizuje w turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Paryżu, na końcówkę sezonu otrzymał do dyspozycji nową broń - supernowoczesną rakietę Head Graphene XT Radical. Po raz pierwszy użyje jej w środę, w meczu II rundy paryskiej imprezy z Borną Coriciem.

Źródło artykułu: