Frances Tiafoe jest z jedną z wielkich nadziei amerykańskiego tenisa, ale we wtorek popisał się zagraniem, które z pewnością na długo zostanie zapamiętane przez fanów białego sportu.
Frances Tiafoe nie trafił w łatwą do odegrania piłkę i w efekcie przegrał punkt. Cały mecz z Malekiem Jazirim zwieńczył jednak wynikiem 7:6(5), 6:4, dzięki czemu awansował do II rundy challengera w amerykańskim Charlottesville.