Tym samym Mateusz Kowalczyk zakończył krótkie tournée po Włoszech. W zeszłym tygodniu w Brescii wraz z Mariuszem Fyrstenbergiem doszedł do ćwierćfinału, a w obecnym, w Andrii, zmagania zakończył o jeden szczebel wyżej.
Kowalczyk i partnerujący mu Andreas Siljeström pierwszy set piątkowego pojedynku przegrali 5:7. W drugim byli zdecydowanie lepsi, zwyciężając 6:1. W decydującym o losach awansu do finału super tie breaku na korcie dominowali jednak Marco Chiudinelli i Frank Moser, którzy wygrali rozstrzygającą rozgrywkę 10-4.
W ciągu 80 minut gry najwyżej rozstawieni w Brescii Kowalczyk i Siljestroem posłali trzy asy, popełnili cztery podwójne błędy serwisowe, po trafionym pierwszym podaniu zdobyli 81 proc. rozegranych punktów, ale po drugim zaledwie 45 proc. Prócz tego jeden raz zostali przełamani, wykorzystali trzy z dziewięciu break pointów i łącznie wygrali o jeden punkt więcej od rywali (58-57).
Chiudinelli i Moser w deblowym finale turnieju Andria e Castel Del Monte Challenger zagrają z oznaczonymi numerem drugim Carstenem Ballem i Dustinem Brownem.
Andria e Castel Del Monte Challenger, Andria (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 42,5 tys. euro
piątek, 27 listopada
półfinał gry podwójnej:
Marco Chiudinelli (Szwjacaria) / Frank Moser (Niemcy) - Mateusz Kowalczyk (Polska, 1) / Andreas Siljeström (Szwecja, 1) 7:5, 1:6, 10-4