Murrayowie chcą być jak legendarni bracia Doherty

Sobota w rozgrywkach Pucharu Davisa to tradycyjnie dzień, w którym odbywa się pojedynek debla. O ile Brytyjczycy mają już dwóch pewniaków do wyjścia na kort, o tyle spory ból głowy mają Belgowie.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Newspix / Sydney Low

Po godz. 14:00 wszystko będzie już jasne, ale jednego można być pewnym. Kapitan Brytyjczyków, Leon Smith, nie bez powodu pominął przy ustalaniu ostatecznego składu Dominika Inglota, zatem w sobotę na korcie w hali Flanders Expo wystąpią bracia Murrayowie. Andy nie marnował zresztą czasu po piątkowym zwycięstwie nad Rubenem Bemelmansem i szybko dołączył do wspólnych treningów ze starszym bratem Jamiem.

Szkoci są niepokonani jak na razie w rozgrywkach Pucharu Davisa. Pierwszy raz wystąpili razem w 2011 roku, kiedy w Glasgow Wielka Brytania pokonała Luksemburg. Powrót do współpracy nastąpił w obecnym sezonie na trawnikach londyńskiego Queen's Clubu, w ćwierćfinale Grupy Światowej, w którym Murrayowie w czterech setach zwyciężyli Nicolasa Mahuta i Jo-Wilfrieda Tsongę.

We wrześniu, w rozegranym w Glasgow półfinale, Wyspiarze znów wystawili rodzinny debel, który po dramatycznym, pięciosetowym boju okazał się lepszy od Sama Grotha i Lleytona Hewitta. Trzy mecze w kadrze, trzy zwycięstwa i upragniony finał Pucharu Davisa stał się faktem. Teraz Murrayowie chcą sięgnąć po Srebrną Salaterę, tak jak na początku XX wieku czynili to legendarni bracia Doherty.

Laurence i Reginald urodzili się w magicznym miejscu, Wimbledonie, dlatego ich przeznaczeniem było zapisać się w annałach białego sportu. Starszy "Reggie" triumfował w świątyni tenisa w latach 1897-1900, natomiast młodszy "Laurie" był niepokonany w Londynie od 1902 do 1906 roku. Należy jednak pamiętać, że obowiązywał wówczas regulamin, dający triumfatorom prawo gry w finale z pretendentem bez udziału w eliminacjach.


Bracia Doherty gromili w Wimbledonie rywali w finałach debla w latach 1897, 1898, 1999, 1900, 1901, 1903, 1904, 1905. W 1902 i 1903 roku nie mieli sobie równych także w międzynarodowych mistrzostwach USA. W historii światowego tenisa zapisali się także jako pierwsi, którzy dali Wielkiej Brytanii triumf w Pucharze Davisa. W rozgrywkach tych legitymowali się w deblu perfekcyjnym bilansem 5-0, co przyczyniło się do zwycięstw Wyspiarzy w latach 1903-1906.

W 1904 roku "Reggie" i "Laurie" rozgromili w finale na kortach Wimbledonu Belgów, którzy po 111 latach po raz drugi staną przed szansą na premierowy triumf w Pucharze Davisa. Kapitan Johan van Herck nominował pierwotnie do gry deblowej Steve'a Darcisa i Kimmera Coppejansa, ale wątpliwe jest, aby ta dwójka miała w sobotę wyjść na kort. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że miejsce tego drugiego zajmie Bemelmans, a David Goffin będzie miał dzień wolny, który poświęci na lepsze przygotowanie się do niedzielnego meczu z Murrayem. Opiekun gospodarzy ma czas na podjęcie decyzji do godz. 14:00. Początek pojedynku deblowego o godz. 15:00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×