WTA Shenzhen: Krecz Petry Kvitovej, Eugenie Bouchard skruszyła opór Donny Vekić

Czeszka Petra Kvitova nie dokończyła meczu z Chinką Saisai Zheng w I rundzie turnieju WTA International w Shenzhen. Mecz otwarcia wygrała Kanadyjka Eugenie Bouchard.

Petra Kvitova (WTA 6) w Shenzhen wystąpiła po raz drugi. W ubiegłym sezonie doszła do półfinału, w którym przegrała z Timeą Bacsinszky. Tym razem jej przygoda z chińską imprezą trwała 41 minut. Saisai Zheng (WTA 72) wygrała I seta 6:2 i Czeszka skreczowała z powodu choroby układu pokarmowego. Reprezentantka gospodarzy zdobyła 10 z 11 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystała dwa z pięciu break pointów. Kolejną rywalką Zheng będzie Anett Kontaveit (WTA 91), która wróciła z 2:4 w II secie i wygrała 6:4, 7:6(5) z Jarosławą Szwiedową (WTA 67).

Eugenie Bouchard (WTA 49) pokonała 6:4, 1:6, 7:5 Donnę Vekić (WTA 103). W III secie Kanadyjka wróciła z 2:4. W trwającym godzinę i 55 minut spotkaniu Chorwatka zaliczyła więcej przełamań (sześć do pięciu), ale to efekt gładko wygranej II partii. Bouchard zdobyła o cztery punkty więcej niż jej rywalka (93-89). Dwa lata temu doszła ona do półfinałów Wimbledonu i Rolanda Garrosa oraz do finału Wimbledonu. Weszła do czołowej piątki rankingu i po raz pierwszy wystąpiła w Mistrzostwach WTA. Jej debiut w tej lukratywnej imprezie wypadł blado, bo trzem rywalkom urwała łącznie 11 gemów. W ubiegłym sezonie osiągnęła ćwierćfinał Australian Open, ale też z 12 turniejów odpadła w I lub II rundzie.

W II rundzie Bouchard zmierzy się z Nicole Gibbs (WTA 109), która rozbiła 6:0, 6:2 Terezę Smitkovą (WTA 125). W ciągu 50 minut Amerykanka wykorzystała sześć z 14 break pointów. Styczeń ubiegłego roku nie był dla niej udany. W Auckland nie przeszła eliminacji, a w Sydney weszła do głównej drabinki jako "szczęśliwa przegrana" i przegrała 0:6, 0:6 z Karoliną Pliskovą. Gibbs i Bouchard zagrają ze sobą po raz pierwszy.

Johanna Konta (WTA 48) przegrała 3:6, 6:3, 3:6 z Qiang Wang (WTA 110). W ciągu godziny i 50 minut Chinka zdobyła 40 z 56 punktów przy własnym pierwszym podaniu oraz wykorzystała cztery z pięciu break pointów. O ćwierćfinał reprezentantka gospodarzy zagra z wracającą po problemach zdrowotnych Vanią King (WTA 412), która pokonała 7:5, 6:4 Stefanie Vögele (WTA 119). Amerykanka miała się zmierzyć z Magdą Linette, ale Polka wycofała się z powodu zatrucia pokarmowego i w jej miejsce weszła Szwajcarka.

W meczu dwóch tenisistek grających dzięki dzikim kartom, Shuai Zhang (WTA 139) pokonała 6:3, 6:3 Irinę Chromaczową (WTA 180). W 2009 roku w Pekinie Chinka wsławiła się tym, że została najniżej klasyfikowaną tenisistką, jaka kiedykolwiek wyeliminowała liderkę rankingu. Była wtedy klasyfikowana na 226. pozycji i odprawiła Dinarę Safinę. W środę, około godz. 7:00 czasu polskiego, Zhang zmierzy się z Agnieszką Radwańską. W dwóch poprzednich meczach (Pekin 2012, Roland Garros 2014) Polka oddała Chince łącznie osiem gemów.

Shenzhen Open, Shenzhen (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 500 tys. dolarów
wtorek, 5 stycznia

I runda gry pojedynczej:

Eugenie Bouchard (Kanada, 6) - Donna Vekić (Chorwacja) 6:4, 1:6, 7:5
Saisai Zheng (Chiny) - Petra Kvitova (Czechy, 2) 6:2 i krecz
Qiang Wang (Chiny) - Johanna Konta (Wielka Brytania, 5) 6:3, 3:6, 6:3
Vania King (USA) - Stefanie Vögele (Szwajcaria) 7:5, 6:4
Nicole Gibbs (USA, Q) - Tereza Smitkova (Czechy, Q) 6:0, 6:2
Anett Kontaveit (Estonia) - Jarosława Szwiedowa (Kazachstan, Q) 6:4, 7:6(5)
Shuai Zhang (Chiny, WC) - Irina Chromaczowa (Rosja, WC) 6:3, 6:3

Źródło artykułu: