ATP Ad-Dauha: Sensacyjna porażka Davida Ferrera, broniący tytułu Hiszpan odpadł w I rundzie

W Qatar ExxonMobil Open 2016 nie ma już obrońcy tytułu. Zeszłoroczny mistrz David Ferrer poniósł sensacyjną porażkę z klasyfikowanym o 87. miejsc niżej w światowym rankingu Ilją Marczenką 6:7(8), 6:3, 6:2.

David Ferrer nie zwykł przegrywać z takimi rywalami. Ilja Marczenko, z którym Hiszpan zmierzył się w I rundzie turnieju ATP w Ad-Dausze, to tenisista notowany dopiero na 94. miejscu w światowym, który w poprzednich czterech pojedynkach z przeciwnikami z Top 10 nie zdobył nawet seta. Ale we wtorek Ukrainiec wspiął się na wyżyny swoich umiejętności i pokonał słabiej dysponowanego Hiszpana.

Marczenko rozpoczął bardzo dobrze. Już od pierwszych chwil starał się grać agresywnie i dało mu to efekt w postaci przełamania uzyskanego w gemie otwarcia. Ukrainiec świetnie spisywał się przy własnym podaniu, ale nie wytrzymał napięcia. Prowadził 5:2, lecz Ferrer zdołał odrobić stratę i wyrównał na 5:5. Ostatecznie o losach premierowej odsłony decydować musiał tie break, w którym Marczenko miał setbola, jednakże uległ 8-10.

Pechowo przegrany set nie załamał tenisisty z Doniecka. Co więcej, zmotywowany Marczenko rozpoczął drugą partię od trzech wygranych gemów i tym razem nie oddał przewagi, zwyciężając 6:3. W trzeciej odsłonie Ukrainiec nie zwolnił tempa. Błyskawicznie objął prowadzenie 5:1, by ostatecznie triumfować 6:2. Tym samym duża sensacja stała się faktem i broniący tytułu Ferrer odpadł już w I rundzie.

- Zagrałem fantastyczny mecz. To dla mnie wielki dzień. Jestem bardzo szczęśliwy. Czułem się pewny siebie i wierzyłem, że sobie poradzę, bo byłem świetnie przygotowany - mówił Marczenko, który w ciągu dwóch godzin i 17 minut zapisał na swoim koncie cztery asy i przełamania oraz 38 zagrań kończących i 45 niewymuszonych błędów.

W II rundzie katarskich zawodów Ukrainiec zmierzy się z Tejmurazem Gabaszwilim, który wyeliminował Simone Bolellego. - To bardzo trudny rywal. Najważniejsze, żebym zachował spokój. Mam nadzieję, że tym razem nie będę musiał rozgrywać tylu długich wymian - ocenił 28-latek.

Żadnych problemów z awansem do 1/8 finału nie miał natomiast Tomas Berdych. Zeszłoroczny finalista turnieju w Ad-Dausze wygrał 7:5, 6:4 z Serhijem Stachowskim, decydujące przełamania uzyskując w ostatnich gemach obu setów. - Gra z nim zawsze jest bardzo trudna, bo to jeden z niewielu tenisistów w rozgrywkach, który często operuje slajsem i atakuje przy siatce. Wygrałem, bo w końcówkach obu setów wykorzystałem swoje szanse. Uważam, że zagrałem solidnie - stwierdził Berdych, który o ćwierćfinał powalczy z Damirem Dzumhurem.

Pasjonujące widowisko na korcie numer 2 stworzyli Paul-Henri Mathieu i Albert Ramos. Po dwóch godzinach i 45 minutach 6:3, 4:6, 7:6 (9-7) zwyciężył Francuz. W II rundzie Mathieu zmierzy się ze swoim rodakiem i zarazem deblowym partnerem na sezon 2016, Jeremym Chardym.

Rozstawiony z numerem ósmym Leonardo Mayer oddał zaledwie trzy gemy kwalifikantowi Benjaminowi Beckerowi. W 1/8 finału Argentyńczyk zagra z Pablo Andujarem, który w trzech setach pokonał Paolo Lorenziego.

Qatar ExxonMobil Open, Ad-Dauha (Katar)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 1,1 mln dolarów
wtorek, 5 stycznia

I runda gry pojedynczej:

Tomas Berdych (Czechy, 3) - Serhij Stachowski (Ukraina) 7:5, 6:4
Ilja Marczenko (Ukraina) - David Ferrer (Hiszpania, 3) 6:7(8), 6:3, 6:2
Leonardo Mayer (Argentyna, 8) - Benjamin Becker (Niemcy, Q) 6:1, 6:2
Tejmuraz Gabaszwili (Rosja) - Simone Bolelli (Włochy) 4:6, 6:4, 6:1
Paul-Henri Mathieu (Francja) - Albert Ramos (Hiszpania) 6:3, 4:6, 7:6(7)
Pablo Andujar (Hiszpania) - Paolo Lorenzi (Włochy) 6:4, 0:6, 6:4

Komentarze (1)
avatar
Ten wredny frajer z Neta
5.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Porażki Ferrera nigdy nie są "sensacyjne". Jestem zaskoczony, że utrzymuje się w Top 10 od tak dawna.