Kapitan Amerykanek: Nie możemy się już doczekać rywalizacji z Polkami

Venus Willians, Sloane Stephens, Coco Vandeweghe i Bethanie Mattek-Sands znalazły się w składzie USA na mecz Pucharu Federacji z Polską. Amerykanki mają szacunek do Biało-Czerwonych, ale ich celem jest szybki powrót do światowej elity.

- Miałam do wyboru naprawdę bardzo szeroki skład. Jestem podekscytowana, że na występ w kadrze zdecydowała się Venus, która jest jedną z największych mistrzyń w historii. Sloane zaczęła tez sezon mocno, a Coco i Bethanie potrafią znakomicie grać w singlu i deblu - powiedziała Mary Joe Fernandez.

Kapitan drużyny USA nie może się już doczekać rywalizacji z Polską. Mecz I rundy Grupy Światowej II Pucharu Federacji odbędzie się 6-7 lutego w Kailua Kona na Hawajach. Na obiektach Holua Tennis Center rozgrywano wcześniej spotkania Pucharu Davisa, nigdy Pucharu Federacji. - Nie byłam jeszcze na tych kortach, ale słyszałam, że cały obiekt jest wspaniały. Uważam, że po zakończeniu przygody w Australii będzie to idealne miejsce do rozegrania takiego meczu - stwierdziła opiekunka Amerykanek.

W meczu z USA nie zagrają siostry Radwańskie, a kapitan Biało-Czerwonych, Klaudia Jans-Ignacik, zdecydowała się powołać Magdę Linette, Paulę Kanię i Alicję Rosolską. Pomimo znacznego osłabienia polskiej drużyny, Fernandez ma pełen respekt dla przeciwniczek. - Polska dysponuje bardzo wykwalifikowanym składem, dlatego nie możemy się już doczekać rywalizacji. Jesteśmy szczęśliwi, że po raz pierwszy Fed Cup zostanie rozegrany na Hawajach i liczymy na doping ze strony fanów.

Polki grały już wcześniej z Amerykankami trzykrotnie (przegrały w 1974 roku w Neapolu, w 1980 roku w Berlinie i w 1990 roku w Atlancie), ale były to mecze rozgrywane w ramach kilkudniowych turniejów. Władze USTA podkreślają, że reprezentantki USA wygrały wszystkie pojedynki w poszczególnych starciach. Amerykanki to 17-krotne triumfatorki Pucharu Federacji i bardzo chcą powrócić do światowej elity.

Krzysztof Lijewski: Brakuje słów. To był blamaż!

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: