Oprócz Agnieszki Radwańskiej ze startu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zrezygnowała Lucie Safarova, która od kilku miesięcy zmaga się z infekcją bakteryjną. Na ich miejsce na liście startowej turnieju głównego wskoczyły Łesia Curenko i Sabina Lisicka.
Decyzja Polki i Czeszki na pewno nie pomoże organizatorom Dubai Tennis Championships, którzy wciąż mają do sprzedania blisko połowę biletów na rywalizację kobiet. Wejściówki na zawody pod egidą ATP, które odbędą się tydzień później, rozeszły się na pniu.
Organizatorzy turniejów w Dubaju i w Ad-Dausze od 2009 roku wymieniają się terminem i rangą zawodów. W zeszłym roku tenisistki najpierw walczyły w Katarze o 470 punktów rankingowych, a tydzień później w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na zwyciężczynię czekało ich 900. W tym sezonie będzie odwrotnie.
Tym samym krakowianka nie powtórzy sukcesu z 2012 roku, kiedy to w Dubaju sięgnęła po tytuł, pokonując w finale Julię Görges. W ubiegłorocznej edycji turnieju Radwańska odpadła w III rundzie po porażce z Garbine Muguruzą.
Zobacz video: Trener VfB Stuttgart: Tytoń to stabilizator zespołu
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.