O tym, że Justine Henin może dołączyć do teamu Eliny Switoliny spekulowano jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. To pod jej okiem Ukrainka przepracowała w Abu-Zabi okres przygotowawczy, a wcześniej kilkukrotnie korzystała z pomocy akademii byłej liderki rankingu WTA w Limelette.
Od tamtego czasu Switolina próbowała przekonać Henin, jednak dopiero od zawodów w Dubaju Belgijka będzie oficjalnym członkiem teamu 21-latki z Odessy. Ukrainka liczy na porady zarówno dotyczące sposobu gry, jak i aspektów psychologicznych. Pierwszy cel tej współpracy jest już znany - awans do czołowej "10".
Henin przewodziła rankingowi singlistek przez 117 tygodni, zdobyła siedem tytułów wielkoszlemowych, a na igrzyskach olimpijskich w Atenach sięgnęła po złoty medal, choć w III secie półfinału z Anastazją Myskiną przegrywała już 1:5.
W maju 2008 roku Belgijka zaszokowała wszystkich, ogłaszając koniec karierę zaledwie kilka tygodni przed turniejem na kortach Rolanda Garrosa, gdzie miała sięgnąć po czwarty triumf z rzędu. Na korty powróciła dwa lata później, jednak rozstała się z nimi na dobre w 2011 roku, głównie ze względu na liczne kontuzje.