WTA Kuala Lumpur: Założyć kamizelkę kuloodporną. Magda Linette zagra z Sabiną Lisicką

Magda Linette, 98. obecnie tenisistka świata, w tym sezonie dwukrotnie zaprezentowała się w głównej drabince imprez WTA lub wielkoszlemowych, jednak zdołała wygrać tylko jedno spotkanie - w meczu otwarcia Australian Open zatrzymała ją Monica Puig, natomiast w II rundzie w Kaohsiung lepsza od niej okazała się Misaki Doi. Ponadto nasza reprezentantka trzykrotnie stawała na starcie eliminacji zmagań WTA, jednak nie rozstrzygnęła po swojej myśli ani jednego pojedynku.

Kolejnym przystankiem w kalendarzu Polki jest turniej rangi WTA International rozgrywany w Kuala Lumpur, gdzie nie musiała przebijać się przez eliminacje. Poznanianka w meczu otwarcia zmierzy się z Sabiną Lisicką, finalistką Wimbledonu z 2013 roku. W ubiegłym sezonie Linette awansowała do II rundy malezyjskich zmagań, więc ma do obrony 48 punktów

WTA Kuala Lumpur: Porażka Katarzyny Piter w finale eliminacji

W 1979 roku rodzice Lisickiej wyemigrowali z Polski do wschodniej części Niemiec. Sabina rozpoczęła swoją przygodę z tenisem w wieku siedmiu lat, a do świata białego sportu wprowadził ją jej ojciec, Richard. Mała dziewczynka bardzo szybko zdała sobie sprawę, że posiada naturalny talent i przede wszystkim miłość do tej dyscypliny. Niemka nie potrzebowała wiele czasu, by zabłysnąć na szczeblu juniorskim i w 2004 roku rozpoczęła treningi w słynnej akademii Nicka Bollettieriego.

Lisicka rozpoczęła profesjonalne starty w sezonie 2006, a już dwa lata później awansowała do swojego pierwszego finału WTA. We wspomnianym roku 19-letnia wówczas dziewczyna pokonała m.in. Lindsay Davenport, Dinarę Safinę i Annę Czakwetadze. W 365 dni zanotowała również ogromny skok rankingowy - z 237. miejsca awansowała na 54. W 2009 roku wygrała zmagania w Charleston, zostając najniżej notowaną tenisistką w historii, której udało się dokonać tej sztuki. Wówczas zajmowała 63. pozycję. W późniejszych latach wynik ten poprawiła Jana Cepelova.

Jeśli chodzi o turnieje wielkoszlemowe, Lisicka osiągała sukcesy tylko na wimbledońskiej trawie, która idealnie pasuje do jej stylu gry. W 2011 roku awansowała do półfinału, natomiast w sezonie 2013 walczyła o tytuł - wówczas w jednym turnieju okazała się lepsza m.in. od Samanthy Stosur, Sereny Williams i Agnieszki Radwańskiej, a zatrzymała ją dopiero Marion Bartoli. W sumie w całej karierze Niemka zdobyła cztery tytuły WTA, a najwyżej wspięła się na 12. miejsce w światowym notowaniu.

W obecnym sezonie Lisicka radzi sobie bardzo słabo. Jak na razie wystąpiła w trzech turniejach i zdołała wygrać zaledwie dwa mecze. W II rundzie w Sydney zatrzymała ją Swietłana Kuzniecowa, a na tym samym etapie Australian Open przegrała z Denisą Allertovą. Porażkę poniosła również w meczu otwarcia w Doha. Wówczas lepsza od niej okazała się Monica Niculescu.

Lisicka prezentuje bardzo agresywny styl gry, oparty na potężnych zagraniach z obu stron oraz bardzo mocnym serwisie. Niemka jest aktualną rekordzistką w szybkości podania - w 2014 roku na kortach w Stanfordzie posłała piłkę z prędkością 210,8 km/h. Minusem w grze mierzącej 178 centymetrów tenisistki są przestoje w trakcie trwania pojedynku i często ogromna liczba niewymuszonych błędów. Gdy jednak ma swój dzień i trafia, może napsuć krwi najlepszym na świecie.

Linette i Lisicka jeszcze nigdy wcześniej nie miały okazji rywalizować ze sobą w profesjonalnych rozgrywkach.

BMW Malaysian Open, Kuala Lumpur (Malezja)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
poniedziałek 29 lutego

I runda:
kort centralny, nie przed godz. 9:00 czasu polskiego

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)