W ubiegłym miesiącu Francesca Schiavone (WTA 97) wygrała turniej w Rio de Janeiro na kortach ziemnych. To pierwszy wywalczony przez nią tytuł od 2013 roku. W Monterrey Włoszka w I rundzie przegrała 3:6, 6:7(5) z Kirsten Flipkens (WTA 73). 35-latka z Mediolanu miała szansę, by przedłużyć mecz, ale w drugim secie nie wykorzystała prowadzenia 4:1 oraz 4-1 w tie breaku. Belgijka to półfinalistka Wimbledonu 2013, a Schiavone to mistrzyni Rolanda Garrosa 2010. Było to siódme spotkanie obu tenisistek, bilans to teraz 5-2 dla Flipkens. W kolejnej rundzie Belgijka spotka się ze swoją rodaczką Alison van Uytvanck (WTA 47), z którą w ubiegłym sezonie przegrała w ćwierćfinale w Katowicach.
W II rundzie meksykańskiej imprezy są trzy Belgijki. Yanina Wickmayer (WTA 48) pokonała 6:2, 4:6, 6:1 Johannę Larsson (WTA 64). W trwającym godzinę i 42 minuty spotkaniu półfinalistka US Open 2009 obroniła pięć z ośmiu break pointów, a sama przełamała rywalkę sześć razy. O ćwierćfinał Wickmayer zagra z Johanną Kontą (WTA 27), której w ubiegłym sezonie uległa w półfinale turnieju ITF w Vancouver.
Mistrzyni imprezy z 2010, 2011 i 2013 roku Anastazja Pawluczenkowa (WTA 26) przegrała 2:6, 2:6 z Pauline Parmentier (WTA 118). W ciągu 73 minut Francuzka zdobyła 21 z 27 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała sześć z ośmiu break pointów. - To był naprawdę dobry mecz w moim wykonaniu. Grałam dobrze forhendowym topspinem i [Pawluczenkowa] miała z tym problemy. Cieszę się, że wygrałam. Nie było łatwo wrócić na kort po deszczowej przerwie, ale udało mi się z tym poradzić - powiedziała 30-latka z Paryżu.
Kolejną rywalką Parmentier będzie Monica Puig (WTA 65), która wygrała 6:2, 7:5 z reprezentantką gospodarzy Marcelą Zacarias (WTA 237). W drugim secie Meksykanka z 3:5 wyrównała na 5:5, ale dwa kolejne gemy padły łupem jej rywalki. W trwającym 85 minut meczu Portorykanka zaserwowała siedem asów.
Polona Hercog (WTA 81) pokonała 6:3, 6:2 Tímeę Babos (WTA 45). Słowenka wykorzystała cztery z pięciu break pointów, a sama nie dała rywalce nawet jednej szansy na przełamanie. Julia Glushko (WTA 134) w ciągu 51 minut rozbiła 6:1, 6:1 Alexandrą Dulgheru (WTA 67). Rumunka popełniła pięć podwójnych błędów i zdobyła tylko 10 z 37 punktów we własnych gemach serwisowych.
Christina McHale (WTA 61) wygrała 6:0, 6:4 z reprezentantką gospodarzy Victorią Victoria (WTA 253). Amerykanka posłała trzy asy, zgarnęła 22 z 31 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała sześć z dziewięciu break pointów. W kolejnej rundzie zmierzy się ona ze swoją rodaczką Nicole Gibbs (WTA 104), która wygrała 7:5, 6:2 z Danką Kovinić (WTA 50). Reprezentantka Czarnogóry popełniła sześć podwójnych błędów i dała się przełamać cztery razy.
Z powodu opadów deszczu na środę przełożony został mecz pomiędzy rozstawioną z numerem drugim Dunką Karoliną Woźniacką i Białorusinką Olgą Goworcową.
Abierto Monterrey Afirme, Monterrey (Meksyk)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
wtorek, 1 marca
I runda gry pojedynczej:
Pauline Parmentier (Francja, Q) - Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 3) 6:2, 6:2
Nicole Gibbs (USA, Q) - Danka Kovinić (Czarnogóra, 7) 7:5, 6:2
Polona Hercog (Słowenia) - Timea Babos (Węgry, 8) 6:3, 6:2
Kirsten Flipkens (Belgia) - Francesca Schiavone (Włochy, WC) 6:3, 7:6(5)
Yanina Wickmayer (Belgia) - Johanna Larsson (Szwecja) 6:2, 4:6, 6:1
Christina McHale (USA) - Victoria Rodriguez (Meksyk, WC) 6:0, 6:4
Monica Puig (Portoryko) - Marcela Zacarias (Meksyk, WC) 6:2, 7:5
Julia Glushko (Izrael, Q) - Alexandra Dulgheru (Rumunia) 6:1, 6:1
Zobacz wideo: Już w piątek tenisowe święto w Gdańsku
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Ta zawodniczka zauroczyła mnie w Katowicach :)
Trzymam kciuczki za nią :)