WTA Kuala Lumpur: Bouchard powalczy o drugi finał w sezonie, porażka Lisickiej

Newspix / Sydney Low
Newspix / Sydney Low

Kanadyjka Eugenie Bouchard pokonała Turczynkę Caglę Buyukakcay i awansowała do półfinału turnieju WTA International w Kuala Lumpur.

Eugenie Bouchard (WTA 52) w styczniu osiągnęła ćwierćfinał w Shenzhen i finał w Hobart. W tym tygodniu dobrze sobie radzi w Kuala Lumpur. W piątek Kanadyjka wygrała 6:1, 6:4 z Caglą Buyukakcay (WTA 128) i jest już w półfinale. W trwającym 91 minut spotkaniu finalistka Wimbledonu 2014 zdobyła 28 z 39 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystała cztery z 11 break pointów. Dla Buyukakcay był to drugi ćwierćfinał w głównym cyklu. Pierwszy również osiągnęła w Kuala Lumpur, w 2014 roku.

- Buyukakcay była trudną rywalką. Potrafiła grać bardzo agresywnie i solidnie w tym samym czasie. Byłam lekko zdezorientowana na początku drugiego seta, ale udało mi się wywalczyć awans - powiedziała Bouchard. Warunki, deszczowo i gorąco, są w tym tygodniu testem fizycznym i mentalnym dla tenisistek. - Nie jest łatwo. W Malezji jest bardzo wilgotno. Czasem wyglądałam tak, jakbym widziała cztery piłki zamiast jednej. Jednak fizjoterapeuta mi trochę pomógł. Po prostu cały czas walczyłam o każdy kolejny punkt i zdołałam wygrać w dwóch setach - stwierdziła Kanadyjka.

W półfinale rywalką Bouchard mogła być finalistka Wimbledonu 2013 Sabina Lisicka (WTA 31). Niemka nie wykorzystała serwisu na mecz przy 5:4 w trzecim secie i przegrała 6:7(4), 6:1, 5:7 z Naomi Broady (WTA 96). W trwającym dwie godziny i 16 minut spotkaniu Brytyjka popełniła siedem podwójnych błędów, ale tez zaserwowała 10 asów. 25-latka ze Stockport awansowała do drugiego w karierze półfinału w głównym cyklu (po Quebec City 2015).

Mecz ten zakończył się już po północy miejscowego czasu, bo wcześniej z powodu deszczu gry zostały przerwane na ponad 1,5 godziny. - Jestem bardzo zadowolona, że wygrałam. To jedno z największych moich zwycięstw jeśli chodzi o ranking rywalki - powiedziała Broady. - To była batalia na serwisy. Sabina dysponuje jednym z najlepszych podań w cyklu. Mam nadzieję, że ja wkrótce również będę miała taki atut - dodała Brytyjka, która posłała więcej asów niż Niemka (10-5). Do tego Lisicka popełniła osiem podwójnych błędów.

Elina Switolina (WTA 19) pokonała 1:6, 6:1, 6:1 Kristinę Kucovą (WTA 139). W całym meczu było 12 przełamań, z czego siedem na korzyść Ukrainki. Kolejną rywalką ćwierćfinalistki Rolanda Garrosa 2015 będzie rewelacyjna kwalifikantka Lin Zhu (WTA 190), która obroniła trzy break pointy i wygrała 6:3, 6:4 z Qiang Wang (WTA 99). 22-letnia Chinka nigdy wcześniej nie grała w ćwierćfinale w głównym cyklu, a teraz jest w półfinale w Kuala Lumpur.

BMW Malaysian Open, Kuala Lumpur (Malezja)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
piątek, 4 marca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Elina Switolina (Ukraina, 2/WC) - Kristina Kucova (Słowacja) 1:6, 6:1, 6:1
Eugenie Bouchard (Kanada, 6) - Cagla Buyukakcay (Turcja) 6:1, 6:4
Naomi Broady (Wielka Brytania) - Sabina Lisicka (Niemcy, 3/WC) 7:6(4), 1:6, 7:5
Lin Zhu (Chiny) - Qiang Wang (Chiny) 6:3, 6:4

Zobacz wideo: Hubert Hurkacz: Mój rywal nie popełniał błędów

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)