Dla Novaka Djokovicia weekend w Belgradzie okazał się zupełnie niespodziewanie testem jego charakteru. Lider rankingu ATP zdał go wzorowo. W sobotę poniósł porażkę w deblu wspólnie z Nenadem Zimonjiciem. W niedzielę pod ścianą postawił go Michaił Kukuszkin (ATP 79). Djoković zwyciężył 6:7(6), 7:6(3), 4:6, 6:3, 6:2 po pięciu godzinach bez trzech minut walki.
Była to dramatyczna bitwa, ale tylko z odrobiną piękna. W całym pojedynku Serb zaserwował 19 asów i popełnił 12 podwójnych błędów. Pięć razy oddał on własne podanie, a sam wykorzystał siedem z 16 break pointów. Obaj tenisiści popełnili łącznie 189 niewymuszonych błędów (94 Djoković, 95 Kukuszkin). Liderowi rankingu naliczono 37 kończących uderzeń, a Kazachowi o 12 mniej.
- Kibice byli fantastyczni. Ich wsparcie pomogło mi wyjść z tarapatów w kluczowych momentach meczu. Byłem w złym stanie po trzecim secie, ale na szczęście udało mi się przez to przebrnąć i wygrać. Ciało mówiło mi wiele razy, że ma już dość, ale kibice byli ze mną, opanowali moje serce i umysł - powiedział Djoković na konferencji prasowej. - Wiem, że straciliście swoje głosy po pięciu godzinach dopingu. Musicie być zmęczeni, ale proszę zostańcie, ponieważ Viktor teraz będzie grał i potrzebuje waszego wsparcia - zwrócił się Serb do kibiców tuż po spotkaniu z Kukuszkinem.
Przy stanie 2-2 o ćwierćfinał zmierzyli się Viktor Troicki (ATP 23) i Ołeksandr Niedowiesow (ATP 200). Zdecydowanie lepszy był reprezentant gospodarzy, który zwyciężył 6:2, 6:3, 6:4 w ciągu godziny i 51 minut. Serb zaserwował cztery asy i wykorzystał pięć z 12 szans na przełamanie. Kazach miał sześć break pointów, ale tylko raz udało mu się odebrać rywalowi podanie.
Serbia, triumfator Pucharu Davisa z 2010 roku, w dniach 15-17 lipca zmierzy się u siebie z Wielką Brytanią, z którą wygrała pięć z ośmiu dotychczasowych meczów. Będzie to pierwsza konfrontacja tych drużyn od 2006 roku, gdy w Birmingham w Grupie I Euroafrykańskiej górą byli Novak Djoković i spółka. W tamtym spotkaniu nie wystąpił Andy Murray. O sile brytyjskiej drużyny decydował Greg Rusedski, finalista US Open 1997. Kazachstan dopiero po raz drugi od 2011 roku, gdy zadebiutował w Grupie Światowej, nie awansował do ćwierćfinału. We wrześniu Michaił Kukuszkin i spółka będą się bronić przed spadkiem z elity.
Chorwacja pokonała 3-2 Belgię, finalistę z ubiegłego sezonu, i w lipcu czeka ją wyjazdowy mecz z USA. W niedzielę David Goffin (ATP 16) pokonał 6:4, 6:4, 3:6, 7:5 Marina Cilicia (ATP 12) po trzech godzinach i sześciu minutach walki. Mistrz US Open 2014 zaserwował 14 asów, ale nic mu to nie dało, bo popełnił 77 niewymuszonych błędów. Awans zapewnił Chorwacji Borna Corić (ATP 47), który zdobył 45 z 56 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wygrał 7:6(5), 6:2, 6:2 z Kimmerem Coppejansem (ATP 122).
Chorwacja wygrała wszystkie trzy dotychczasowe mecze z USA. Ich ostatnia konfrontacja miała miejsce w 2009 roku w miejscowości Porec i była to niesłychana batalia. Rywalizację ustawiły dwa maratony rozegrane pierwszego dnia. Ivo Karlović pokonał 6:7(5), 4:6, 6:3, 7:6(3), 7:5 Jamesa Blake'a. Marin Cilić wygrał 4:6, 6:3, 6:7(3), 6:1, 8:6 z Mardym Fishem. W sobotnim deblu nie zawiedli bracia Bryanowie, a w niedzielę Cilić zdobył punkt na wagę półfinału. W lipcu obie drużyny ponownie zmierzą się w ćwierćfinale.
Serbia - Kazachstan 3:2, Pionir Hall, Belgrad (Serbia)
I runda Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 4-6 marca
Gra 1.: Novak Djoković - Ołeksandr Niedowiesow 6:1, 6:2, 6:3
Gra 2.: Viktor Troicki - Michaił Kukuszkin 5:7, 2:6, 4:6
Gra 3.: Novak Djoković / Nenad Zimonjić - Andriej Gołubiew / Ołeksandr Niedowiesow 3:6, 6:7(3), 5:7
Gra 4.: Novak Djoković - Michaił Kukuszkin 6:7(6), 7:6(3), 4:6, 6:3, 6:2
Gra 5.: Viktor Troicki - Ołeksandr Niedowiesow 6:2, 6:3, 6:4
Belgia - Chorwacja 2:3, Country Hall du Sart-Tilman, Liège (Belgia)
I runda Grupy Światowej, kort ziemny w hali
piątek-niedziela, 4-6 marca
Gra 1.: Kimmer Coppejans - Marin Cilić 5:7, 3:6, 5:7
Gra 2.: David Goffin - Borna Corić 6:3, 6:2, 2:6, 3:6, 6:3
Gra 3.: Ruben Bemelmans / David Goffin - Ivan Dodig / Franko Skugor 6:7(5), 3:6, 1:6
Gra 4.: David Goffin - Marin Cilić 6:4, 6:4, 3:6, 7:5
Gra 5.: Kimmer Coppejans - Borna Corić 6:7(5), 2:6, 2:6
ale fajne Borna sobie poradził choć 1 seta Kimmer nie chciał odpuścić
Djoko to konał niemalże i żeby po zapaleniu Czytaj całość