9 
Po poniedziałkowym komunikacie Marii Szarapowej pewnym było, że pytania dotyczące właśnie tej sprawy zdominują wszystkie konferencje prasowe i wywiady z uczestnikami turnieju w Indian Wells. Chcąc uniknąć niewygodnych wypowiedzi tenisistek, WTA wydało własne stanowisko w tej sprawie.
- Każdy zawodnik otrzymał listę substancji zakazanych przez WADA zarówno od nas, jak i od ITF. Odpowiedzialność za znajomość przepisów spada na tenisistkę - czytamy w komunikacie światowej federacji.
Ponownie objaśniony został proces informowania zawodniczek o zmianach na liście środków niedozwolonych. - Wygląda to co roku tak samo. W grudniu udostępniliśmy listę WADA w systemie dla zawodniczek. Dodatkowo rozesłaliśmy też przypomnienia o tym do każdej tenisistki drogą mailową, a ITF przekazało te same informacje do wszystkich agentów i menadżerów w systemie.
WTA nie zamierza spekulować na temat ewentualnej długości kary Rosjanki i ewentualnego wpływu na postrzegany obraz tenisa na świecie. - Integralność naszego sportu jest naszym priorytetem, dlatego ważnym jest to, aby przestrzegać zasad. Przyszłość tenisa nie jest zagrożona, nie straci on na globalnej popularności. Naszym zdaniem Maria postąpiła słuszne informując opinię publiczną o tym osobiście, ale teraz musimy pozwolić pracować agencji antydopingowej. Mamy pewność, że wyniki będą odzwierciedlać stan faktyczny.
Zobacz wideo: Woźniacka krytykuje Szarapową: Trzeba wszystko sprawdzać. Nawet syrop na kaszel może zawierać zakazane substancje
Źródło: Foto Olimpik/x-news
Czy WTA powinno instruować zawodniczki przed konferencjami prasowymi i wywiadami? 
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (2) 
