WTA Indian Wells: Świetna Agnieszka Radwańska, ale w finale zagra Serena Williams
Agnieszka Radwańska przegrała z liderką rankingu Sereną Williams i nie awansowała do finału turnieju WTA Premier Mandatory w Indian Wells.
W dziewięciu poprzednich meczach Agnieszka Radwańska urwała Serenie Williams jednego seta, w finale Wimbledonu 2012. Polka pokonała Amerykankę w meczu o tytuł w Pucharze Hopmana, jednak są to nieoficjalne mistrzostwa świata par mieszanych i tej konfrontacji nie zalicza się do głównego cyklu. Krakowianka była o krok od urwania liderce rankingu seta w półfinale turnieju w Indian Wells. Radwańska prowadziła 3:1 i miała trzy break pointy 4:1, a później wypracowała sobie szansę na 5:2. Drugiego seta Williams rozpoczęła od 3:0, ale Polka odrodziła się w wielkim stylu i przy 6:5 miała nawet serwis, by wyrównać na 1-1. Ostatecznie krakowianka po kapitalnym widowisku przegrała 4:6, 6:7(1).
W gemie otwarcia pierwszego seta Williams popełniła podwójny błąd oraz wpakowała forhend w siatkę i wyrzuciła bekhend. Do tego Radwańska dorzuciła kończący return i uzyskała przełamanie. Po chwili Polka podwyższyła na 2:0, serwując asa. W trzecim gemie Amerykanka od 0-30 zdobyła cztery punkty, posyłając dwa świetne serwisy. Krakowianka wróciła z 15-30, popisując się m.in. krosem forhendowym, i wyszła na 3:1. W piątym gemie liderka rankingu od 40-15 straciła trzy punkty, ale odparła break pointa efektownym krosem bekhendowym. Radwańska miała jeszcze dwie okazje na 4:1, ale Williams obroniła się wygrywającymi serwisami. Znakomity return przyniósł Polce break pointa na 5:2, ale Amerykanka wyciągnęła asa z rękawa. Trzy potężne returny dały Amerykance dwie szanse na 4:4. Radwańska oddała podanie wyrzucając forhend. Liderka rankingu od 2:4 zdobyła cztery gemy, seta kończąc returnem forhendowym. Williams zgarnęła 15 z ostatnich 19 punktów w tej partii.Dwa niszczycielskie returny (forhendowy i bekhendowy) dały Williams przełamanie do zera na 2:0 w drugim secie. Radwańska, która przegrała pierwszych 11 punktów w tej partii, jednak nie spuściła głowy i wspaniała gra (bekhend po linii, agresywna akcja zwieńczona smeczem) pozwoliła jej odrobić stratę w piątym gemie, do tego do zera. Polka miała 40-15 i utrzymała podanie na 3:3, ale po odparciu dwóch break pointów (wygrywający serwis, błąd forhendowy rywalki). Przy 4:4 krakowianka była dwa punkty od przełamania. Doprowadziła do równowagi, ale liderce rankingu nie zadrżała ręka i zdobyła dwa punkty. Wspaniałym returnem forhendowym po krosie Radwańska uzyskała break pointa na 6:5. Wykorzystała go zagrywając ostry bekhend, którym wymusiła błąd na będącej przy siatce rywalce.
Nadzwyczajnym minięciem forhendowym po krosie Williams odrobiła stratę i doprowadziła do tie breaka. Radwańska rozpoczęła go od mini przełamania, ale Amerykanka popisała się dwoma brutalnymi returnami, a następnie podwyższyła na 5-1 odwrotnym krosem forhendowym, wygrywającym serwisem i drajw wolejem. Wyrzucając forhend Polka dała liderce rankingu pięć piłek meczowych. Wynik meczu na 6:4, 7:6(1) Williams ustaliła forhendem po linii.
To był bez wątpienia najlepszy mecz, jaki Radwańska kiedykolwiek rozegrała z Williams. Do stanu 4:2 dla Polki Amerykanka była uśpiona, ale kiedy się obudziła obie tenisistki zafundowały kibicom genialne widowisko, w trakcie którego same ręce składały się do oklasków po kolejnych udanych zagraniach numeru jeden i od poniedziałku drugiej rakiety świata. Radwańska bardzo dobrze serwowała, regularnie trafiła podania z prędkością 170 km/h. Świetnie też returnowała, grała agresywnie z głębi kortu, bez bojaźni przed żywą legendą kobiecego tenisa. Mieszała grę, sięgała po kąśliwe slajsy, popisała się też bajecznym dropszotem. Jednak w końcówkach obu setów Serena zagrała jak istota z innej planety.
Dla Radwańskiej był to trzeci półfinał w kalifornijskiej imprezie. W 2010 roku uległa Karolinie Woźniackiej, a dwa lata temu pokonała Simonę Halep, by następnie przegrać z Flavią Pennettą i kontuzją kolana. Polka w poniedziałek zostanie drugą rakietą świata, którą po raz ostatni była podczas US Open 2012. W niedzielą o godz. 19:00 czasu polskiego Williams powalczy o trzeci tytuł w Indian Wells. Wcześniej triumfowała tutaj w 1999 i 2001 roku, pokonując w finale odpowiednio Steffi Graf i Kim Clijsters. Bilans jej meczów w mieście, które ma najwyższy odsetek milionerów w USA, to teraz 23-1, nie licząc kwalifikacji z 1997 roku, gdy przegrała z Francuzką Alexią Dechaume-Balleret. W 2000 roku w ćwierćfinale Amerykanka uległa innej reprezentantce Trójkolorowych Mary Pierce.
Serena to pierwsza amerykańska finalistka kalifornijskiej imprezy od 2005 roku (Lindsay Davenport). Może zostać pierwszym reprezentantem gospodarzy (w singlu kobiet i mężczyzn), który sięgnie po tytuł od czasu własnego triumfu sprzed 15 lat. W niedzielę jej rywalką będzie Wiktoria Azarenka, która pokonała 7:6(1), 1:6, 6:2 Karolinę Pliskovą.
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 6,844 mln dolarów
piątek, 18 marca
półfinał gry pojedynczej:
Serena Williams (USA, 1) - Agnieszka Radwańska (Polska, 3) 6:4, 7:6(1)
Program i wyniki turnieju kobiet
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: ależ nokaut!
-
juuliaa Zgłoś komentarz
dawno na emeryture. A kiedy wygrała ostatnio turniej? Ostatnio pokrzyżowały jej szyki Vinci, potem Kerber. Mozecie pisac co chcecie, ale dla mnie wczoraj była bardzo zdeterminowana. Bardziej nawet niz w finale AO. Zbyt dotkliwa byłaby dla niej porazka z Radwanska. Obstawiam, że jutro bedzie podobnie. A to ze Serena nie zawsze jet skoncentrowana w 100% , na kazdym meczu, pokazuje, ze jest tylko człowiekiem. I tak jak pisałam wyzej, gubi ja poczucie wlasnej zajebistosci. To będzie ciekawy sezon. Kolejne turnieje pokażą jak długo będzie panować na tronie. Bo nie wiem jak Wy, to ja jednak widzę światełko w tunelu. Widze szanse dla innych tenisistek, które beda sie z nia mierzyć. W każdym razie trzymam kciuki za każda z nich :) -
RafaCaro Zgłoś komentarz
i Azarenka grają najlepiej w latach przestępnych. -
admetus Zgłoś komentarz
półfinalistka. Rzadkością jest w żeńskich rozgrywkach aby tydzień po tygodniu powtarzać wyniki. Serena z wiadomych względów, Radwańska ze względu na utraconą energię mentalną. Z Cibulą, Kvitovą i zmarnowaną w największej dawce z See. Ona się nie regeneruje w trzy dni (fizycznie może i tak). Trzeba by być Djokovicem, aby cztery, pięć spotkań rozgrywać na zasadzie luźnego treningu, a mobilizować się na jeden mecz - finałowy. Inni mają trudniej. Uratować może, ewentualnie idealny zestaw przeciwniczek, ich niefart, krecze i inne wypadki losowe. -
Krotoszyn Zgłoś komentarz
zaczęła pracę w polskich służbach mundurowych już dawno miałaby uprawnienia emerytalne, ale ona nie, ona gra dalej, nawet jak się czasami nie chce wyjść na kort. Nie mogłem patrzeć na królową na początku balu, jakaś taka wyrwana od pasjansa którego ustawiała w swojej sypialni. Ale skoro już musiała wypełniać obowiązki dworu, w połowie balu przełamała się i postanowiła potańczyć. Tyle, że ta królewna która do niedawna była małą smarkulą już podrosła i też chciałaby potańczyć na parkiecie. Serena niczym Elżbieta II osiągnęła już wszystko, poza szlemem kalendarzowym i liczbą zwycięstw w szlemach, ma tylko 21. Oczyma wyobraźni widzę już nadchodzący czas panowania Agnieszki. Następny bal w księstwie WTA zapowiedziano w Maiam. Może w domu królowa odpuści i pozwoli pohasać młodym, bo niby kiedy mieliby się wyszaleć jak nie teraz. Dla mnie prawdziwą damą jest Agnieszka, na jej bucika będę polował, w nadziei, że kiedyś razem zasiądziemy na tronie WTA, ona jako królowa tenisa, ja i miliony podobnych mnie jako jej kibice i fani. Do zobaczenia na Florydzie na balu pełnym gorącej tropikalnej duchoty w towarzystwie delfinów, aligatorów i pytonów. -
Sharapov Zgłoś komentarz
przestancie oszukiwac ludzi! -
Ryszard Najta Zgłoś komentarz
Brawo Agnieszka dobra robota..... -
Franek Dolas Zgłoś komentarz
bezpieczeństwa który dał je więcej komfortu.Zaczęła grać bezbłędnie a w takiej sytuacji to nie tylko Aga ale żadna zawodniczka jej się nie przeciwstawi. No i w drugim secie gem na 6-6 zbyt łatwy.Po kilku swoich gemach na sucho brakło chłodnej głowy.Ale przeciwniczka w tych fragmentach też grała na dużym ciśnieniu.Jej reakcje pokazywały jak blisko było do jej pokonania.Świetny mecz Aga , mecz w którym były argumenty na świetną Serenę. -
Fanka Rogera Zgłoś komentarz
Aga zagrała bez kompleksów , brawo z dobrą grę i walkę , szkoda że się nie udało ale to zależy zawsze od Sereny ... -
Mind Control Zgłoś komentarz
w kluczowych momentach dziwnie ten poziom swojej gry podnosiła. Niestety Agnieszka ma za mało argumentów aby wykorzystać do końca to nazwijmy niechlujstwo Williams i gdy tylko ta postanawia grać na normalnym poziomie Agnieszka nie istnieje. -
mokrywhale Zgłoś komentarz
wyrównany byl to mecz, Serena musiała grac na swoim najwyższym poziomie. Brawo . -
StasiekM Zgłoś komentarz
skoncentrowana i nie spuszcza głowy po nieudanych zagraniach (a to jej zdarzało się wcześniej wielokrotnie). Jedyna moja uwaga do gry Agnieszki to końcówki obu setów. To wyglądało trochę tak jakby spinała się w momencie kiedy sukces w postaci wygrania seta jest tak blisko. I wtedy dało się dostrzec pewne usztywnienie. Serena nieuchronnie musi zejść ze sceny z powodu wieku. Widać w jej grze olbrzymią oszczędność. Próbuje większość wymian kończyć serwisami i returnami i tylko to ją ratuje. Wystarczy "tylko" przedłużać wymiany, pomęczyć ją i czar pryska, okazuje się być do pokonania. Wracają do Agnieszki ten sezon na razie wygląda bardzo obiecująco. Myślę, że podczas niego czeka nas niejedna miła chwila. -
kristobal Zgłoś komentarz
pozycjach 2-3, co najwyżej mogą się zamienić miejscami. Muguruza będzie nadal na 4.miejscu. I tuż za tą czwórką mogą się już pojawić Kvitova oraz Azarenka. Jeśli Azarenka wygra z Williams w finale w Indian Wells to już w poniedziałek awansuje na 8.miejsce w rankingu WTA, jeśli nie to pozostanie na miejscu 11. Carla Suarez Navarro broni 650 punktów za finał w Miami w poprzednim sezonie, a Simona Halep 390. Kvitova nie miała punktów, a Azerenka tylko 65. Orientuje się ktoś kiedy losowanie drabinki turnieju w Miami? Jutro? -
Panna K. Zgłoś komentarz
Szkoda, że przegrała, ale dobra gra Agnieszki daje sporo nadziei na kolejne turnieje.