Babcia Serena liczy na triumf po 15 latach

PAP/EPA / JOE CASTRO
PAP/EPA / JOE CASTRO

Serena Williams powalczy w niedzielę o trzeci triumf w turnieju BNP Paribas Open. Ostatni raz aktualna liderka rankingu WTA okazała się najlepsza na kortach w Indian Wells w 2001 roku.

W piątek Serena Williams została najstarszą tenisistką w historii BNP Paribas Open, która dotarła do finału. Poprzedni rekord należał do Martiny Navratilovej. - Poprawianie każdego rekordu jest ekscytujące, zwłaszcza należącego do Martiny. Wspaniale jest być babcią takiego turnieju - wyznała utytułowana Amerykanka na konferencji prasowej po pokonaniu Agnieszki Radwańskiej.

Najlepsza obecnie zawodniczka świata awans do finału zawodów w Indian Wells uzyskała po tym, jak pokonał krakowiankę 6:4, 7:6(1). - Popełniłam na początku kilka błędów, ale w połowie pierwszego seta odpowiednio się zmobilizowałam. W partii otwarcia Agnieszka serwowała bardzo dobrze na mój forhend, więc szybko dostrzegłam zmianę jej taktyki. Ona jest sprytną zawodniczką i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nie można ciągle robić tego samego. Zagrała po prostu dużo lepiej - skomentowała Serena.

Młodsza z sióstr Williams powalczy w niedzielę o 70. trofeum w głównym cyklu. - Drugi turniej w obecnym sezonie i drugi finał, mam nadzieję, że będę w stanie kontynuować taką dyspozycję. Razem z Wiką rozegrałyśmy kilka niesamowitych finałów - stwierdziła Serena, która zmierzy się z Wiktorią Azarenką. W 2001 roku finał z jej udziałem rozgrywany był w atmosferze skandalu. - Szczerze mówiąc, to mam nadzieję, że będzie to zupełnie inny finał niż tamten. Cieszę się jednak, że znów wyjdę na kort i będę mogła zamknąć pewien cykl - zakończyła Williams.

Źródło artykułu: