Agnieszka Radwańska wiceliderką rankingu WTA, ale co dalej?

Rafał Smoliński 22 Marca 2016, 18:54

PAP/EPA / TRACEY NEARMY

Zawody rangi WTA Premier Mandatory to nie przelewki. Każdy punkt ma znaczenie, każda wygrana może przynieść zmianę pozycji zajmowanej w światowej klasyfikacji. Pokazała to impreza w Indian Wells, która pozwoliła Agnieszce Radwańskiej odzyskać miano drugiej rakiety globu. Polka na pewno nie zaatakuje na Florydzie fotela liderki, ale może znacznie przybliżyć się do Sereny Williams.

Amerykanka będzie chciała wygrać imprezę w Miami po raz dziewiąty w karierze. Liczba tytułów dziwić nie powinna, wszak Serena od wielu lat mieszka i trenuje na Florydzie, dlatego czuje się tutaj znakomicie. Jeśli odpisze się punkty zawodniczkom za ubiegłoroczne dokonania w Miami Open, to przewaga Williams nad Radwańską stopnieje z 3730 do 2850 punktów. Dla pozycji liderki rankingu nie będzie to miało zatem znaczenia i 4 kwietnia utytułowana Amerykanka rozpocznie 287. tydzień na czele klasyfikacji WTA.

• Paweł Ostrowski: Powtórzenie wyniku z Indian Wells będzie bardzo trudne

Nie musi to wcale oznaczać powrotu Kerber na pozycję wiceliderki, ponieważ cień szansy na drugie miejsce ma jeszcze Garbine Muguruza. Hiszpanka musiałaby jednak wygrać całe zawody oraz liczyć na to, że Radwańska odpadnie już w II rundzie. Scenariusz ten wydaje się jednak mało prawdopodobny, choć oczywiście nie można go wykluczyć. Fanów najlepszej polskiej tenisistki szybko jednak uspokajamy, że ewentualne zmiany mogą mieć charakter tymczasowy, bowiem Kerber już za dwa tygodnie będzie broniła punktów za triumf w Charleston, a Radwańska znów zawita do katowickiego Spodka.

Za plecami najlepszej czwórki rozegra się w Miami bitwa o miano piątej rakiety globu. Najmniejsze szanse będzie miała Carla Suarez, która w ubiegłym sezonie dotarła do finału, ale ostatnie dwa tygodnie leczyła uraz kostki. Po odpisaniu punktów za zeszłoroczny turniej pozycję tę zajmuje Petra Kvitova, ale faworytką w tym wyścigu zdaje się być mistrzyni z Indian Wells, Wiktoria Azarenka. Białorusinka w wielkim stylu powróciła do Top 8 i teraz chce realizować kolejne cele. Stać ja na pewno na lepszy wynik, tym bardziej że punktów do obrony ma niewiele.

* za porażkę w II rundzie turnieju Miami Open tenisistki z wolnym losem w I rundzie otrzymają 10 punktów do rankingu WTA.

Zobacz także: Słowa przestrogi dla Tomasza Adamka przed walką z Moliną