WTA Miami: Życiowa szansa Magdy Linette, wielkanocne starcie Polki z Wiktorią Azarenką

Magda Linette miała trochę szczęścia, ale aby móc z niego skorzystać musiała najpierw przejść kwalifikacje. W nich rozprawiła się z Austriaczką Tamirą Paszek, dwukrotną ćwierćfinalistką Wimbledonu, i z Niemką Tatjaną Marią. Rywalizację w głównej drabince poznanianka rozpoczęła od pokonania po blisko trzygodzinnym maratonie Amerykanki Bethanie Mattek-Sands, zdobywczyni dwóch wielkoszlemowych tytułów w deblu. W II rundzie Linette spotkała się z Jeleną Janković, byłą liderką rankingu i finalistką US Open 2008. Mecz trwał tylko sześć minut. Po rozegraniu jednego gema Serbka skreczowała z powodu kontuzji prawego barku. W niedzielę wielkanocną (początek o godz. 19:00 czasu polskiego) Polka zmierzy się z inną byłą rakietą numer jeden na świecie, Wiktorią Azarenką.

Magda Linette piątą reprezentantką Polski, która zagra z Wiktorią Azarenką

Linette jako czwarta Polka awansowała do III rundy zawodów rangi Premier Mandatory (większe są tylko turnieje wielkoszlemowe). 24-latka z Poznania dołączyła tym samym do Marty Domachowskiej i sióstr Radwańskich. W wielkanocną niedzielę dojdzie do jej trzeciej konfrontacji z zawodniczką, która kiedyś była liderką rankingu. W tym sezonie, poza Janković, zmierzyła się jeszcze z Venus Williams. W lutym w Pucharze Federacji na Hawajach Linette urwała Amerykance trzy gemy.

Azarenka w tym sezonie wraca do swojej szczytowej dyspozycji. Wygrała 17 z 18 meczów oraz zdobyła tytuły w Brisbane i Indian Wells. Triumf w Kalifornii (w finale pokonała Serenę Williams) pozwolił jej awansować do Top 10 rankingu po raz pierwszy od sierpnia 2014 roku. Po dwóch rozczarowujących sezonach (w lutym 2015 spadła nawet na 48. pozycję) Białorusinka znów jest postrachem wszystkich tenisistek na świecie.

Wszystkie Polki w III rundzie turniejów rangi Premier Mandatory:

Słabsza dyspozycja Azarenki była efektem wielu kontuzji. Miała problemy zarówno z prawą, jak i lewą stopą oraz z kolanem. W styczniu 2013 roku po raz drugi wygrała Australian Open. W tym samym sezonie wywalczyła też tytuły w Ad-Dausze i Cincinnati, ale już wtedy musiała się wycofać z kilku turniejów, m.in. z Miami i Toronto, a ćwierćfinał w Indian Wells z Karoliną Woźniacką i mecz II rundy Wimbledonu z Flavią Pennettą oddała walkowerem. Przed dwoma laty wystąpiła tylko w dziewięciu turniejach. Przez 4,5 miesiąca pauzowała z powodu kontuzji lewej stopy. Po raz pierwszy od 2006 roku sezon zakończyła poza czołową "30" rankingu. W zeszłym roku zaliczyła finał w Ad-Dausze oraz ćwierćfinały Wimbledonu i US Open. Na finiszu rozgrywek znalazła się na 22. miejscu.

W ostatnich miesiącach w Brisbane i Indian Wells Azarenka wywalczyła pierwsze tytuły od 2013 roku. Jedynej porażki doznała w ćwierćfinale Australian Open z Andżeliką Kerber. Białorusinka zagrała jeszcze w Acapulco, ale mecz II rundy z Dominiką Cibulkovą oddała walkowerem z powodu kontuzji lewego nadgarstka. Turniej w Miami rozpoczęła od oddania sześciu gemów Portorykance Monice Puig. Azarence w meczu tym naliczono 19 kończących uderzeń i 19 niewymuszonych błędów.

Po spotkaniu Azarenka komplementowała Puig. - Grając w taki sposób, z pewnością ma duży potencjał na przyszłość. Muszę być ostrożniejsza, ponieważ w drugim secie coś z mojej gry uciekło - powiedziała Białorusinka, która straciła na chwilę koncentrację i Portorykanka z 1:3 wyrównała na 3:3. Na pewno serwis nie był elementem, z którego była liderka rankingu może być zadowolona. Dwa razy dała się przełamać. Wprawdzie zaserwowała pięć asów, ale też popełniła cztery podwójne błędy.

Magda Linette czwartą Polką w historii w III rundzie turnieju WTA Premier Mandatory

Azarenka w swojej karierze wywalczyła 19 singlowych tytułów (bilans finałów 19-16), z czego dwa wielkoszlemowe (Australian Open 2012 i 2013). Dwa triumfy Białorusinka odniosła w Miami, w 2009 i 2011 roku, pokonując w decydującym meczu odpowiednio Serenę Williams i Marię Szarapową. Po zwycięstwie nad Puig bilans meczów Białorusinki w głównej drabince imprezy na Florydzie to 25-6. W 2006 roku jedyny raz przebijała się tutaj przez kwalifikacje. Była wtedy notowana na 128. miejscu i dotarła do III rundy, pokonując po drodze Jelenę Janković. Linette gra po raz pierwszy nie tylko w Miami, ale w ogóle w zawodach rangi Premier Mandatory. Poznanianka jedyny finał w głównym cyklu zaliczyła w ubiegłym sezonie w Tokio (Japan Open). Przegrała w nim w trzech setach z półfinalistką US Open 2009 Yaniną Wickmayer.

Serwis nie jest mocnym akcentem w grze Azarenki w tym sezonie. W 18 meczach zaserwowała 46 asów, ale też popełniła 75 podwójnych błędów. Mimo tego mankamentu zwycięstwo Linette nad Białorusinką trzeba by było rozpatrywać w kategoriach cudu, choć przecież nie takie rzeczy widział tenisowy świat. Doświadczenie i umiejętności są zdecydowanie po stronie Azarenki, która gra agresywnie z głębi kortu (dominować w wymianach pomaga jej potężny bekhend), ale dobrze też sobie radzi przy siatce. Jednak dla Linette już sam mecz z wielką Białorusinką w III rundzie tak prestiżowej imprezy jest życiową szansą. Jeśli wyjdzie na kort i będzie potrafiła cieszyć się każdą spędzoną na nim chwilą, może delikatnie albo nawet mocniej zagrać na nerwach znanej z impulsywnych reakcji rywalce.

Miami Open, Miami (USA)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 6,844 mln dolarów
niedziela, 27 marca

III runda:
stadium, nie przed godz. 19:00 czasu polskiego

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)