- Ostatniej nocy poszedłem spać, zastanawiając się nad tym, czy była to moja najlepsza szansa na osiągnięcie tego. Kiedy w poniedziałek jechałem samochodem, mój telefon nagle zaczął dzwonić jak szalony - napisał na swoim profilu na Instagramie Jamie Murray.
Brytyjczyk i partnerujący mu Bruno Soares przegrali w I rundzie Miami Open z parą Raven Klaasen i Rajeev Ram, ale w niedzielę przyszła z Florydy dla niego świetna wiadomość. Oto lider rankingu deblowego Marcelo Melo i grający z nim Ivan Dodig (narzekający na uraz uda) przegrali w 1/8 finału z Treatem Hueyem i Maksem Mirnym.
Porażka Melo na tak wczesnym etapie oznacza, że starszy z braci Murrayów zostanie 4 kwietnia pierwszym w historii brytyjskim liderem rankingu deblowego. Aby osiągnąć ten cel, Jamie potrzebował 13 lat i 63 różnych partnerów. Największy wpływ na jego sukces mieli jednak bez wątpienia Australijczyk John Peers (z którym dotarł do finału Wimbledonu i US Open 2015) oraz Soares (z którym wygrał Australian Open 2016).
"Keep it quiet but I'm the best in the world"So proud of my big brother becoming the new world number 1 in doubles. He'...
Opublikowany przez Andy Murray na 27 marca 2016
Wielkiego sukcesu pogratulował swojemu bratu Andy Murray. - Jestem dumny, że mój brat będzie nowym numerem jeden w rankingu deblowym. W ciągu swojej kariery miał sporo wzlotów i upadków, ale wykazał się niesamowitą wytrwałością, etyką pracy i poświęceniem w drodze na szczyt - napisał na swoim profilu na Facebooku aktualny wicelider rankingu singlowego.