WTA Madryt: Nocna uczta dla Dominiki Cibulkovej, Agnieszka Radwańska odpadła w I rundzie

PAP/EPA / EPA/TRACEY NEARMY
PAP/EPA / EPA/TRACEY NEARMY

Agnieszka Radwańska przegrała ze Słowaczką Dominiką Cibulkovą i nie awansowała do II rundy turnieju WTA Premier Mandatory rozgrywanego na kortach ziemnych w Madrycie.

Agnieszka Radwańska w Madrycie wystąpiła po raz ósmy. W 2012 i 2014 roku udało się jej dojść do półfinału, a w pozostałych startach odpadła tutaj przed ćwierćfinałem. W niedzielę Polka przegrała z Dominiką Cibulkovą 4:6, 7:6(3), 3:6. Była to ich druga konfrontacja w sezonie. W Indian Wells Radwańska wróciła z 2:5 w trzecim secie, odpierając po drodze piłkę meczową, i zwyciężyła 6:3, 3:6, 7:5. Słowaczka poprawiła na 4-7 bilans wszystkich meczów z krakowianką.

W pierwszych dwóch gemach zostały zagrane trzy piękne dropszoty, dwa przez Cibulkovą i jeden przez Radwańską. Obie zawodniczki z problemami utrzymały podanie. Słowaczka od 0-30 zdobyła cztery punkty, a Polka odparła dwa break pointy (dwa wygrywające serwisy). Głęboki return wymuszający błąd dał wiceliderce rankingu przełamanie do zera na 2:1. Dropszotem bekhendowym Cibulkova natychmiast odrobiła stratę.

W piątym gemie 26-latka z Bratysławy od 40-15 straciła cztery punkty. Radwańska skutecznie się broniła i kąśliwymi slajsami wymusiła na przeciwniczce błąd. Po chwili krakowianka oddała podanie podwójnym błędem. Taką samą pomyłkę Polka popełniła w 10. gemie (miała w nim 40-15) i rywalka uzyskała piłkę setową. Set dobiegł końca, gdy wiceliderka rankingu, sprowadzona przez rywalkę do defensywy głębokim returnem, nie zmieściła w korcie minięcia forhendowego.

ZOBACZ WIDEO Radwańska - Cibulkova: perfekcyjny stop wolej krakowianki (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Ładna akcja zakończona smeczem dała Radwańskiej break pointa w gemie otwarcia drugiego seta. Wykorzystała go głębokim krosem forhendowym wymuszającym błąd. Cibulkova na 1:1 wyrównała kombinacją dropszota i minięcia forhendowego po krosie. W trzecim gemie Słowaczka od 0-30 zdobyła cztery punkty. Po błędzie forhendowym Polki 26-latka z Bratysławy zaliczyła przełamanie na 3:1. Radwańska nie zamierzała się poddawać i trzema znakomitymi returnami odrobiła stratę. Minięciem bekhendowym po krosie krakowianka odparła pierwszego break pointa w ósmym gemie. Drugiego Cibulkova wykorzystała kombinacją ostrego returnu i forhendu wymuszającego błąd.

Słowaczka nie zdołała zakończyć meczu serwisem, popełniła dwa podwójne błędy. Obroniła dwa break pointy przy 0-40, ale trzeciego Radwańska wykorzystała odwrotnym krosem forhendowym. W 10. gemie Słowaczka była dwa punkty od zwycięstwa, ale Polka w mistrzowskim stylu wróciła z 15-30, popisując się forhendem po linii i odwrotnym krosem bekhendowym. Wiceliderka rankingu poszła za ciosem i zaliczyła przełamanie na 6:5. Jednak nie zdołała zakończyć seta, oddała podanie podwójnym błędem.

W tie breaku Radwańska z 0-2 wyszła na 4-2 w koncertowy sposób (dwa nadzwyczajne returny i as). Głębokim returnem wymuszającym błąd Cibulkova zdobyła punkt na 3-4. Końcówka była w wykonaniu Polki piorunująca. Fantastyczny dropszot z głębokiej defensywy, odwrotny kros bekhendowy i wygrywający serwis zapewniły jej seta.

W drugim gemie trzeciego seta Radwańska czarowała wspaniałą defensywą i uzyskała przełamanie, korzystając z nieudanego dropszota rywalki. Głębokim returnem wymuszającym błąd Cibulkova wykorzystała break pointa na 1:2. W piątym gemie Polka oddała podanie wyrzucając forhend. Dwa bajeczne dropszoty (z głębi kortu i przy siatce) oraz kończący return pozwoliły krakowiance błyskawicznie wyrównać. Głębokim returnem wymuszającym błąd Słowaczka uzyskała przełamanie do zera na 4:3. Bekhendem po linii 26-latka z Bratysławy podwyższyła na 5:3. Pakując forhend w siatkę Radwańska dała rywalce piłkę meczową w dziewiątym gemie. Cibulkova wykorzystała ją wspaniałym forhendem.

Radwańska i Cibulkova zafundowały nielicznym kibicom zgromadzonym na stadionie Manolo Santany widowisko z ogromnym ładunkiem emocjonalnym. Szala przechylała się z jednej na drugą stronę. Radwańska z 4:6, 3:5 doprowadziła do trzeciego seta, w którym objęła prowadzenie 2:0. Ze zwycięstwa cieszyła się jednak Cibulkova, która lepiej fizycznie wytrzymała tę stojącą na bardzo wysokim poziomie bitwę. Największą bolączką Polki był serwis. Zaserwowała pięć asów, ale też popełniła sześć podwójnych błędów.

Statystyki meczu Radwańska - Cibulkova (foto: Twitter)
Statystyki meczu Radwańska - Cibulkova (foto: Twitter)

W trwającym dwie godziny i 37 minut spotkaniu było 19 przełamań. Cibulkova wykorzystała 11 z 16 break pointów. Mniej skuteczna była Radwańska (osiem z 14). Obie tenisistki miały bardzo mocno dodatni bilans kończących uderzeń do niewymuszonych błędów: Polka +14 (43-29), a Słowaczka +12 (43-35). Przy siatce Radwańska zdobyła 18 z 24 punktów, a Cibulkova 12 z 19.

Po wycofaniu się Sereny Williams, Radwańska po raz pierwszy w karierze została rozstawiona z numerem pierwszym w turnieju rangi Premier Mandatory (Indian Wells, Miami, Madryt, Pekin). Większe w regularnym cyklu są tylko imprezy wielkoszlemowe. Polka została pierwszą w historii najwyżej rozstawioną tenisistką wyeliminowaną z Mutua Madrid Open w I rundzie.

Cibulkova najlepszy start w Madrycie zanotowała w 2011 roku, gdy doszła do ćwierćfinału. Jeszcze lepszy wynik osiągnęła w najważniejszym turnieju na kortach ziemnych, w 2009 roku doszła do półfinału Rolanda Garrosa. W II rundzie Mutua Madrid Open Słowaczka zmierzy się z Caroline Garcią i będzie to pierwsza konfrontacja tych zawodniczek.

Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA Premier Mandatory, kort ziemny, pula nagród 5,3 mln euro
niedziela, 1 maja

I runda gry pojedynczej
:

Dominika Cibulkova (Słowacja) - Agnieszka Radwańska (Polska, 1) 6:4, 6:7(3), 6:3

ZOBACZ WIDEO Rio 2016: skażona woda - największy problem organizatorów? (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (213)
avatar
Teofi
2.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Koniec chłopaki nadymania się bo popękają wam żyłki. 
Krotoszyn
2.05.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Agnieszka, to jedna z nielicznych osób z polskiego sportu która jest znana na całym świecie. To, że jest tu gdzie jest, to zasługa tytanicznej pracy jej i jej rodziny a nie mecenat państwowego Czytaj całość
Krotoszyn
2.05.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Kolega 10 lat temu będąc na emigracji w USA i mając bagaż różnych przeżyć, stwierdził : Czytaj całość
avatar
Filip Lewandowski
2.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
To że Agnieszka jest za pisem to jest jej sprawa ja też jestem za pisem wolę popierać PiS niż po czy nowoczesną 
avatar
Radva Ninja
2.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Agnieszka ma dwa mentalne bramy w głowie: jedna nazywa się Serena, a druga to "mączka"
Jej wewnętrzny opór by otworzyć te bramy jest mega irytujący. "Nie, bo nie!" i koniec, nie podyskutujesz.