WTA Rzym: Serena Williams wygrała pierwszy mecz od marca

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

Serena Williams pewnie zameldowała się w III rundzie turnieju WTA Premier 5 na kortach ziemnych w Rzymie. Amerykanka pokonała Annę-Lenę Friedsam 6:4, 6:3, dzięki czemu odniosła pierwsze zwycięstwo od marcowej imprezy w Miami.

Najlepsza tenisistka świata z powodu przeziębienia odpuściła występ w ważnych zawodach w Madrycie, ale do Rzymu już przyleciała. Serena Williams chce sprawdzić formę przed startem na kortach Rolanda Garrosa, na których będzie za dwa tygodnie bronić mistrzostwa. We wtorek, w meczu II rundy międzynarodowych mistrzostw Włoch, spotkała się z Anną-Leną Friedsam, z którą w zeszłym roku męczyła się w Paryżu.

Tym razem większych problemów nie było, a młodsza z sióstr Williams cieszyła się z 751. zwycięstwa na zawodowych kortach. O losach pierwszego seta zadecydowało przełamanie uzyskane przez Amerykankę w trzecim gemie. W drugiej partii notowana obecnie na 50. miejscu w świecie Niemka odrobiła stratę breaka na 2:2, lecz od tego momentu do głosu doszła aktualna liderka rankingu WTA.

Po pięciu kwadransach Serena zwyciężyła pewnie 6:4, 6:3. W całym pojedynku skończyła 27 piłek i miała 18 błędów własnych. Friedsam odpowiedziała 16 winnerami, a do tego zanotowała 21 pomyłek. O miejsce w ćwierćfinale turnieju w Rzymie Amerykanka powalczy w czwartek albo ze swoją rodaczką Christiną McHale, albo z Serbką Aną Ivanović.

Jako druga do III rundy międzynarodowych mistrzostw Włoch awansowała we wtorek Carla Suarez. Oznaczona ósmym numerem Hiszpanka pokonała Brazylijkę Telianę Pereirę 6:1, 7:5. Ich mecz trwał 89 minut, w ciągu których tenisistka z Barcelony postarała się o sześć przełamań, o trzy więcej od swojej rywalki. Było to ich drugie starcie na zawodowych kortach, a Suarez wzięła rewanż za porażkę doznaną w 2007 roku w ćwierćfinale imprezy ITF Futures w Grenadzie.

O miejsce w ćwierćfinale turnieju WTA Premier 5 w Rzymie Suarez powalczy albo z Timeą Bacsinszky, albo z Łesią Curenko. Rozstawiona z 11. numerem Szwajcarka rozpoczęła zawody od łatwego zwycięstwa nad Belgijką Yaniną Wickmayer, którą rozgromiła 6:2, 6:2. Męczyła się za to Curenko, powracając ze stanu 0-1 w setach w pojedynku z Julią Görges. Niemka nie wykorzystała prowadzenia 4:2 w drugiej partii oraz podania na mecz w 10. gemie. Po 132 minutach przegrała ostatecznie 6:1, 6:7(5), 3:6.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 2,399 mln euro
wtorek, 10 maja

II runda gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 1) - Anna-Lena Friedsam (Niemcy) 6:4, 6:3
Carla Suarez (Hiszpania, 8) - Teliana Pereira (Brazylia) 6:1, 7:5

I runda gry pojedynczej:

Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 11) - Yanina Wickmayer (Belgia) 6:2, 6:2
Łesia Curenko (Ukraina) - Julia Görges (Niemcy) 1:6, 7:6(5), 6:3

ZOBACZ WIDEO Andżelika Kerber: To najlepszy rok w mojej karierze (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (3)
avatar
Marlowe
10.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Legenda i królowa. Największa grająca najpiękniej w historii. Trybuny zapełnia tylko ona. Widzieliśmy tydzień temu ilu kibiców było na meczu Agi i Cibulkovej. Nieprzebrane tłumy. 
avatar
Roland Kossakowski
10.05.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Musze zupelnie wyciszac,bo przy komentarzach p.nowak,p.wanio,p,muraza,ktorzy robia sobie konkursy gadulstwa bez oddechu ,to tenis jest tylko marnym dodatkiem do imprezy czy CI tzw.komentatorzy Czytaj całość