W drodze do pierwszego wspólnego finału Łukasz Kubot i Alexander Peya obronili w sumie pięć meczboli, jednak w niedzielę lepsi okazali się rywale. W partii otwarcia to polsko-austriacki debel miał break pointa, lecz Raven Klaasen skasował go asem serwisowym.
O losach premierowej odsłony zadecydował zatem tie breaku, w którym przez większą część prowadzili reprezentant RPA i partnerujący mu Rajeev Ram. Kubot i Peya dogonili przeciwników na po 5, lecz po chwili przegrali dwie kluczowe piłki i w efekcie całego seta.
Rozstawieni z "trójką" Klaasen i Ram poszli za ciosem. W trzecim gemie drugiej partii wypracowali dwa break pointy i wykorzystali drugiego z nich. Lubinianin i jego partner nie zdołali odrobić już tej straty. W siódmym gemie stracili serwis po raz drugi, dlatego po 74 minutach przegrali ostatecznie 6:7(5), 2:6.
Kubot nie wywalczył 14. deblowego tytułu w głównym cyklu, zaś Peya 15. Nasz reprezentant przegrał drugi finał w obecnym sezonie, bowiem wcześniej bez powodzenia starał się wspólnie z Marcinem Matkowskim o zwycięstwo w turnieju w Estoril. Łączny bilans finałów Kubota wynosi teraz 13-9.
Klaasen i Ram powtórzyli zeszłoroczny sukces z Halle. 33-latek z Kapsztadu zdobył tym samym 10. deblowe mistrzostwo w głównym cyklu. Młodszy od niego o dwa lata Ram sięgnął natomiast po dziewiąte trofeum.
Gerry Weber Open, Halle (Niemcy)
ATP World Tour 500, kort trawiasty, pula nagród 1,7 mln euro
niedziela, 19 czerwca
finał gry podwójnej:
Raven Klaasen (RPA, 3) / Rajeev Ram (USA, 3) - Łukasz Kubot (Polska, 2) / Alexander Peya (Austria, 2) 7:6(5), 6:2
[color=black]ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Wojciech Kowalewski: Coraz bardziej przypominamy najlepsze zespoły (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
[/color]