W półfinale Madison Keys pokonała w trzech setach Carlę Suarez. Dzięki temu zwycięstwu 21-latka z Boca Raton w poniedziałek zostanie pierwszą Amerykanką, która zadebiutuje w Top 10 rankingu od czasu Sereny Williams (1999). W finale Keys wygrała 6:3, 6:4 z Barborą Strycovą. Amerykanka zdobyła 10 ostatnich punktów w meczu. Było to trzecie spotkanie obu tenisistek w 2016 roku. Na kortach ziemnych w Madrycie i Rzymie Czeszka również była gorsza.
Kombinacją dropszota i bekhendu po linii Keys uzyskała dwa break pointy na 2:0 w I secie. Pierwszego Strycova obroniła, ale przy drugim nie udała się jej akcja serwis-wolej. W pięciu serwisowych gemach Amerykanka straciła trzy punkty, wszystkie przy drugim podaniu. Wynik seta na 6:3 ustaliła odwrotnym krosem forhendowym wymuszającym błąd.
W gemie otwarcia II partii Keys zmarnowała pierwszego break pointa wyrzucając forhend, a drugiego obroniła Strycova wygrywającym serwisem. Świetnym wolejem Amerykanka uzyskała trzecią szansę na przełamanie, ale przestrzeliła bekhend. Miała też czwartą okazję, ale Czeszka obroniła się asem z drugiego podania. W drugim gemie Keys zniwelowała trzy break pointy (dwa wygrywające serwisy, bekhend wymuszający błąd). Po chwili Strycova od 0-30 zdobyła cztery punkty, ostatni pięknym dropszotem. Zawodniczka z Pilzna miała okazję na 5:3, ale Amerykanka uratowała się potężnym forhendem wymuszającym błąd. W dziewiątym gemie Czeszka oddała podanie podwójnym błędem, a w 10. Keys mecz zakończyła smeczem.
ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Wojciech Kowalewski: Coraz bardziej przypominamy najlepsze zespoły (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
W trwającym 80 minut spotkaniu Keys zaserwowała tylko trzy asy, ale przy swoim pierwszym podaniu zgarnęła 36 z 44 punktów. Obroniła cztery break pointy, a sama wykorzystała dwie z siedmiu szans na przełamanie. Amerykanka posłała 27 kończących uderzeń i popełniła 16 niewymuszonych błędów. Przy siatce zgarnęła 13 z 18 punktów. Strycovej naliczono siedem piłek wygranych bezpośrednio i dziewięć pomyłek.
Bilans finałów Keys to teraz 2-2. Pierwszy tytuł Amerykanka również zdobyła na trawie. W 2014 roku w Eastbourne pokonała Andżelikę Kerber. Strycova pozostaje z jednym singlowym trofeum w głównym cyklu. W 2011 roku zwyciężyła w Quebec City. Czeszka przegrała szósty finał i drugi w Birmingham. Dwa lata temu uległa Anie Ivanović.
W poniedziałek Keys awansuje w rankingu z 16. na 10. miejsce, a Strycova przesunie się z 30. na 26. pozycję. Po raz pierwszy od 11 lat w czołowej "10" będą jednocześnie trzy Amerykanki. Keys dołączy do sióstr Williams. We wrześniu 2005 roku wiceliderką rankingu była Lindsay Davenport, a Venus i Serena znajdowały się odpowiednio na siódmym i dziewiątym miejscu.
Strycova jednak zdobyła w Birmingham trofeum. Wspólnie z Karoliną Pliskovą zwyciężyły w grze podwójnej pokonując w finale 6:3, 7:6(1) Amerykankę Vanię King i Rosjankę Ałłę Kudriawcewą. W II partii Czeszki wróciły ze stanu 3:5 oraz obroniły dwie piłki setowe. To ich pierwszy wspólny triumf. Bilans deblowych finałów Strycovej to teraz 18-11, a Pliskovej 5-2.
Aegon Classic Birmingham, Birmingham (Wielka Brytania)
WTA Premier, kort trawiasty, pula nagród 846 tys. dolarów
niedziela, 19 czerwca
finał gry pojedynczej:
Madison Keys (USA, 7) - Barbora Strycova (Czechy) 6:3, 6:4
finał gry podwójnej:
Karolina Pliskova (Czechy) / Barbora Strycova (Czechy) - Vania King (USA) / Ałła Kudriawcewa (Rosja) 6:3, 7:6(1)
Co do Barbory to hmm ciekawe jak jej pójdzie z Coco. M Czytaj całość