Wimbledon: obyło się bez niespodzianki, Magda Linette odpadła z turnieju

WP SportoweFakty / Karolina Konstańczak / Na zdjęciu: Magda Linette
WP SportoweFakty / Karolina Konstańczak / Na zdjęciu: Magda Linette

Magdzie Linette nie udało się sprawić niespodzianki. Polka odpadła w I rundzie Wimbledonu po porażce z rozstawioną z numerem 14. Samanthą Stosur 5:7, 3:6.

Opatrunek na lewym kolanie Magdy Linette wskazywał, że uraz jakiego Polka doznała tydzień temu w Eastbourne nie jest do końca wyleczony i wciąż jej doskwiera. Już od pierwszej piłki właśnie na nieco słabszym niż zwykle poruszaniu się po korcie skupiła się Samantha Stosur. Australijka odjęła nieco z siły uderzeń na rzecz ich dokładności i wszelakich rotacji, które zmuszały poznaniankę do postawienia o tej jeden krok więcej.

Od samego początku 32-latka z Brisbane nie dawała większych szans Polce przy swoim podaniu. Za sprawą kąśliwych krosów forhendowych Linette wyrównała na 1:1, jednak już w kolejnym gemie serwisowym została przełamana. Równie szybko 92. rakiecie świata udało się doprowadzić do remisu, a dzięki pomysłowej grze wewnątrz kortu (głównie w okolicach kara serwisowego i przy siatce) znacznie zbliżyła się do rywalki, kiedy to ona wprowadzała piłkę do gry.

Z gema na gem coraz częściej można było usłyszeć "trzymaj" z ust Polki, między innymi tuż po tym jak na tablicy wyników pojawił się wynik 4:4. Chwilę później mocnym serwisem na ciało turniejowa "14" ponownie wyszła na prowadzenie. Fala głębokich zagrań w różnym tempie w wykonaniu mistrzyni US Open 2011 zmuszała poznaniankę do błędów i dała Australijce nawet dwie piłki setowe, jednak Linette udało się opanować sytuację.

Jak się okazało, nie na długo, Stosur wróciła na kort jeszcze bardziej zmotywowana i po trzech kwadransach walki Australijka sięgnęła po swoje, czyli zwycięstwo w I secie.

[color=black]ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jan Nowicki humorystycznie o abstynencji Grzegorza Krychowiaka

[/color]

Po przerwie druga rakieta Polski znów nie miała za wiele do powiedzenia przy podaniu znacznie bardziej utytułowanej przeciwniczki, a oprócz tego zaczęły jej uciekać własne gemy serwisowe. Udało jej się uratować w pierwszym z nich, ale w drugim nie uniknęła przełamania na korzyść turniejowej "14". Linette miała swoje szanse już kilka minut później po dwóch podwójnych błędach Australijki, ale ostatecznie to 32-latka z Brisbane odskoczyła na prowadzenie 4:1. Tak duża przewaga wystarczyła mistrzyni US Open 2011 do przypieczętowania zwycięstwa po 79 minutach walki.

Statystyki meczu Magdy Linette z Samanthą Stosur
Statystyki meczu Magdy Linette z Samanthą Stosur

W swoim 14. występie na kortach All England Clubu po raz ósmy Stosur udało się przebrnąć przez I rundę. O wyrównanie swojego najlepszego rezultatu w karierze Australijka zmierzy się w środę z Sabiną Lisicką, która w równolegle rozgrywanym pojedynku poradziła sobie z Shelby Rogers.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu kobiet 10,856 mln funtów
poniedziałek, 27 czerwca

I runda gry pojedynczej kobiet:

Samantha Stosur (Australia, 14) - Magda Linette (Polska) 7:5, 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (8)
avatar
Wracający Juan
27.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda była szansa, nie grała źle. Walczyła jak mogła, ale ja miałem wrażenie że ona ma ochotę płakać, tak presja ją zjadła, czy co się stało? Szkoda, jak na razie 3 wielkie szlemy, i wszędzie Czytaj całość
avatar
Łowca koksiarzy i KODziarzy
27.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Już w pierwszym gemie była naładowana do granic a z każdym gemem tylko napięcie jej rosło, aż pod koniec seta tranzystory jej siadły , iskry się posypały i elektryczna Madzia zakończyła udział Czytaj całość
avatar
Ksawery Darnowski
27.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
No. Super.
Dwie Samanthy ograły nasze dwie reprezentantki,
i co ciekawe, dokładnie w takim samym stosunku gemów i setów.
Zupełnie jakby grała jedna.
Były 3 Polki w turnieju.
Jeszcze na dobre s
Czytaj całość
avatar
Kike
27.06.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Wciąż to samo. Psychika.
tenisowo nie jest źle
Ale była tak przemotywowana i zestresowana, że wyglądało jakby za chwilę miała wybuchnąć płaczem.
Przydałoby się żeby grała na silnych antydepresa
Czytaj całość
Seb Glamour
27.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co się stało z tym serwisem Magdy?