Problemy zdrowotne przyczyną porażki Novaka Djokovicia? "To nie jest właściwy czas, by o tym mówić"

Novak Djoković nie był zbyt rozmowny po porażce w III rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu 2016 z Samem Querreyem. Serb nie chciał wyznać, co było powodem jego słabszej dyspozycji.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
PAP/EPA / FILIP SINGER

- Gratulacje dla Sama, serwował bardzo dobrze i rozegrał niesamowity mecz. Sposób jego gry był dziś dla mnie wyjątkowo brutalny. Sporo łatwych punktów dał mu pierwszy serwis. Był dziś po prostu silniejszy ode mnie - powiedział Novak Djoković.

Sam Querrey pokonał lidera rankingu ATP 7:6(6), 6:1, 3:6, 7:6(5). Na pomeczową konferencję prasową Serb przyszedł wyjątkowo przybity i na wstępie ogłosił, że nie weźmie udziału w meczu ćwierćfinałowym Grupy Światowej Pucharu Davisa. W dniach 15-17 lipca przeciwnikami Serbów będą w Belgradzie broniący tytułu Brytyjczycy.

- Nie czułem się w 100 proc. zdrowy, ale to nie jest odpowiednie miejsce i czas, by o tym mówić - stwierdził tajemniczo "Nole". - Trudno jest mówić o czymkolwiek zaledwie 20 minut po zejściu z kortu. To nie pierwszy raz, kiedy przegrałem mecz w turnieju wielkoszlemowym, dlatego wiem, co muszę zrobić - dodał.

Po triumfie na kortach Rolanda Garrosa Djoković był wielkim faworytem do skompletowania Klasycznego Wielkiego Szlema. - Nie sądzę, aby miało to wielki wpływ na moją postawę na korcie - wyznał najlepszy obecnie tenisista świata. Serb przyznał, że chce teraz odpocząć od tenisa. - Poza sportem mam jeszcze rodzinę i życie prywatne. W najbliższym czasie to właśnie temu zamierzam poświęcić więcej uwagi.

ZOBACZ WIDEO: To był szał! Tłumy kibiców witały na lotnisku reprezentantów Polski
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×