Wimbledon: Federer wyrównał epokowy rekord Navratilovej, kontuzja Nishikoriego

Roger Federer pokonał w trzech setach Steve'a Johnsona w IV rundzie Wimbledonu 2016 i wyrównał należący do Martiny Navratilovej rekord zwycięstw w turniejach wielkoszlemowych. Z powodu kontuzji Kei Nishikori przerwał pojedynek z Marinem Ciliciem.

W ciągu 18 lat zawodowej kariery Roger Federer zanotował wiele rekordów. Do najważniejszych należą oczywiście 17 tytułów wielkoszlemowych i 302 tygodnie spędzone na pozycji lidera rankingu ATP. Ale Szwajcarowi wciąż mało i ciągle chce zapisywać się złotymi zgłoskami na kartach historii. W poniedziałek ustanowił kolejne epokowe osiągnięcie. W IV rundzie Wimbledonu pokonał 6:2, 6:3, 7:5 Steve'a Johnsona i wyrównał należący do Martiny Navratilovej rekord 306 wygranych meczów w turniejach wielkoszlemowych. Lecz to nie wszystko. Pokonując Johnsona, Federer awansował do 14. w karierze ćwierćfinału The Championships i zrównał się z dotąd najlepszym pod tym względem Jimmym Connorsem.

Federer w ciągu 97 minut gry poniedziałkowego starcia posłał sześć asów, popełnił dwa podwójne błędy serwisowe, jeden raz został przełamany, wykorzystał pięć z dziesięciu break pointów, zapisano mu również 35 zagrania kończące i 13 niewymuszonych błędów.

Ćwierćfinałowym rywalem Szwajcara będzie Marin Cilić, z którym ma bilans 5-1, a jedyną porażkę poniósł w półfinale US Open 2014. - Marin to świetny facet. Dwa lata temu w US Open sprzątnął mnie z kortu, jakbym był niczym - przypomniał siedmiokrotny triumfator The Championships.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro Grzegorz Kalinowski o reprezentacji Polski. "To byłaby herezja. Tak się nie da grać" (źródło: WP)

Cilić w poniedziałek na korcie spędził tylko 44 minuty. Po tym czasie jego rywal Kei Nishikori skreczował z powodu kontuzji żeber, z którą zmagał się już przed rozpoczęciem Wimbledonu. - Wchodząc na kort, wiedziałem, że nie jestem sprawny w 100 proc. Z każdym punktem czułem się coraz gorzej. Nie chciałem tego robić, ale w końcu musiałem skreczować - wyjaśniał Nishikori.

Sam Querrey poszedł za ciosem po wyeliminowaniu Novaka Djokovicia. Amerykanin, który w III rundzie sensacyjnie pokonał najlepszego tenisistę świata, w poniedziałek wygrał 6:4, 7:6(5), 6:4 z Nicolasem Mahutem i pierwszy raz w karierze znalazł się w 1/4 finału turnieju wielkoszlemowego. O półfinał Querrey zagra z lepszym z pary David Goffin - Milos Raonić.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 10,856 mln funtów
poniedziałek, 4 lipca

IV runda gry pojedynczej:

Roger Federer (Szwajcaria, 3) - Steve Johnson (USA) 6:2, 6:3, 7:5
Marin Cilić (Chorwacja, 9) - Kei Nishikori (Japonia, 5) 6:1, 5:1 i krecz
Sam Querrey (USA, 28) - Nicolas Mahut (Francja) 6:4, 7:6(5), 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (10)
Hardcourt
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Hahaha co tu się wyprawia xD ten koleś to totalny świr, który żyje nienawiścią do jednego z najbardziej utytułowanych sportowców w historii i przejął to forum. Przypominam, że prócz 3 poniższyc Czytaj całość
fanka Sereny
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Haha To Roger bije rekordy kobiece?-:) To Serenka jak pobije za 2 tygodnie rekord 302 tygodni rozumiem, że ściga się z Rogerem?. Ciekawe podejście do Rogera mają Redaktory z rekordami-:) 
avatar
Marlowe
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
O wreszcie na podium nasz Rogi!Gratulacje panie Hegemon.2 dni niech wisi, do następnego rekordu i pobicia epokowego rekordu Rogera. Już zagłosowałem, że wygra z Ciliciem. Roger Artysta najwyższ Czytaj całość
avatar
Marlowe
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
BIJĘ POKŁONY GŁOWĄ PRZED MAERSTRO!.Epokowy rekord!.Ja miałem te religijne doświadczenie jak oglądałem mojego Króla NA GŁÓWNYM KORCIE, jak baletmistrz demoluje tą niespożytą, brutalną siłą słynn Czytaj całość
once
4.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak szybko pan napisał ten wspaniały artykuł. aż łza mi poleciała jak czytam o tych rekordach naszego Rogera.Ten mecz musiał być na centralnym w związku z tymi rekordami Rogera.Piękna gra nasze Czytaj całość