- Na balu z okazji zakończenia Wimbledonu rozmawiałem z kapitanem naszej drużyny i powiedziałem, że mój występ z Serbią jest mało prawdopodobny - mówił Andy Murray na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Murray potrzebuje odpoczynku
W weekend Wielka Brytania zagra w Belgradzie z Serbią w ćwierćfinale Pucharu Davisa. Murray jest asem atutowym swojej reprezentacji. W zeszłym roku niemal w pojedynkę doprowadził Brytyjczyków do pierwszego od 77 lat triumfu w tych rozgrywkach.
- To trudna decyzja, bo wszystkich członków kadry traktuję jak braci. Ale terminarz jest bardzo napięty i w ostatnich tygodniach rozegrałem wiele meczów, więc potrzebuję odpoczynku - tłumaczył 29-latek z Dunblane.
ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski: Milik na mundialu w Rosji będzie jak Grzegorz Lato (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
- Gdybyśmy z Serbią grali na trawie, to raczej wystąpiłbym. Jednak zagramy na mączce, a więc na nawierzchni, na której w przeszłości miałem problemy z plecami. Ale, nawet jeśli nie zagram, i tak będę chciał pojechać do Belgradu, by wspierać drużynę - dodał Murray.
Nadal nie chce ryzykować
Nowy mistrz Wimbledonu potrzebuje odpoczynku, tymczasem niepokojące doniesienia dobiegają również z obozu Rafaela Nadala. Hiszpan, który od maja zmaga się z kontuzją nadgarstka, miał wrócić na kort w rozpoczynającym się 25 lipca turnieju rangi ATP Masters 1000 w Toronto, jednakże ma coraz większe wątpliwości czy do tego czasu zdąży wrócić do pełnej sprawności.
- Jeśli będzie choć 1 proc. ryzyka, że kontuzja nadgarstka się odnowi, Rafael nie zagra w Toronto - powiedział wujek i trener tenisisty, Toni Nadal.
Sam Rafa przyznał, że może zrezygnować z gry w Toronto, ale za nic w świecie nie wycofa się z igrzysk olimpijskich. - Oceniamy sytuację z dnia na dzień. Najważniejsze, abym doszedł do pełnej sprawności. Nie wyobrażam sobie, bym zrezygnował z występu w igrzyskach. Dojdę do zdrowia, a wirusa Zika też się nie obawiam. W lutym grałem w turnieju w Rio de Janeiro i nic złego mnie nie spotkało. Jestem maksymalnie zmotywowany, by wrócić na kort, ale muszę na siebie uważać - powiedział Hiszpan.