37-latek z Zagrzebia nie przestaje zadziwiać w ostatnim czasie. Po zakończeniu zmagań w Wimbledonie sięgnął najpierw po tytuł w Newport, potem dotarł do finału w Waszyngtonie, a po trzech tygodniach zwyciężył w Los Cabos. To ósme singlowe trofeum Ivo Karlovicia w głównym cyklu. Jego finałowy przeciwnik, Feliciano Lopez, starał się o szóste mistrzostwo.
Hiszpan od 2005 roku nie może znaleźć sposobu na Chorwata. W sobotę doznał czwartej porażki z rzędu. W partii otwarcia był co prawda lepszy o trzy punkty, ale kluczowy tie break i tak padł łupem oznaczonego "trójką" zawodnika. W drugim secie Karlović przełamał dwukrotnie, a sam obronił jedynego wypracowanego przez Lopeza break pointa. Do tego w całym meczu posłał 21 asów, zaś jego przeciwnik tylko pięć.
Triumf w Los Cabos pozwoli Karloviciowi awansować o trzy lokaty, na 21. miejsce. Tym samym doświadczony Chorwat będzie tylko o krok od powrotu do Top 20. Pokonany przez niego w sobotę Lopez nie zmieni swojej pozycji. W poniedziałek dalej będzie 18. rakietą świata, choć na jego koncie pojawi się więcej punktów rankingowych.
Po tytuł w deblu sięgnęli w sobotę Purav Raja i Divij Sharan, którzy zwyciężyli izraelsko-brytyjską parę Jonathan Erlich i Ken Skupski 7:6(4), 7:6(3). Hindusi powtórzyli tym samym wyczyn z 2013 roku, kiedy impreza rangi ATP World Tour 250 była rozgrywana w kolumbijskiej Bogocie. Reprezentanci Indii wywalczyli drugie mistrzostwo w zawodach głównego cyklu.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Wiłkomirski: Środowisko judo liczyło na choć jeden medal (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Abierto Mexicano Los Cabos, Los Cabos (Meksyk)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 721 tys. dolarów
sobota, 13 sierpnia
finał gry pojedynczej:
Ivo Karlović (Chorwacja, 3) - Feliciano Lopez (Hiszpania, 1) 7:6(5), 6:2
finał gry podwójnej:
Purav Raja (Indie) / Divij Sharan (Indie) - Jonathan Erlich (Izrael) / Ken Skupski (Wielka Brytania) 7:6(4), 7:6(3)