Andżelika Kerber wyglądała na naprawdę zmęczoną, gdy wychodziła na kolejne mecze w Cincinnati. Niemka musiała naładować "baterie" po tygodniach żmudnej pracy - w ostatnim czasie doszła do półfinału w Montrealu, zdobyła srebrny medal igrzysk olimpijskich w Rio i awansowała do finału w Cincinnati.
- Czuję się dużo lepiej - powiedziała Kerber. - Po turnieju w Cincinnati miałam dwa dni wolnego. Przyjechałam tutaj nieco wcześniej. Starałam się zrelaksować, poszłam na zakupy i do Central Parku. Robiłam po prostu inne rzeczy.
@AngeliqueKerber #greatpractice @usopen #GoGermany pic.twitter.com/RvWqnPtPVF
— Jule Goerges (@juliagoerges) 27 sierpnia 2016
Kerber wybrała się także w podróż łódką. - Widzieliśmy Statuę Wolności. Było naprawdę miło. Pierwszy raz wzięłam udział w czymś takim. Czułam się jak prawdziwa turystka.
Wiceliderka wypoczęła i może się skupić na ostatnich szlifach przed US Open. - Dwa dni temu wróciłam do treningów. Czuję się dużo lepiej.
Niemka zdaje sobie sprawę, że w Nowym Jorku nic nie przyjdzie jej z łatwością.
- Jest Serena i reszta stawki. Jest wiele dobrych tenisistek. To nowy turniej i każdy jest przygotowany. Każdy da z siebie wszystko - dodała Kerber, która rozpocznie wielkoszlemowy US Open od pojedynku ze Słowenką Poloną Hercog.
ZOBACZ WIDEO: Tłumy kibiców mogą podziękować Tomaszowi Majewskiemu
{"id":"","title":""}