- Nie byłam wcale zdenerwowana i bardzo cieszyłam się tym meczem. Pod koniec trzeciego seta byłam tylko trochę zmęczona. Nie jest łatwo grać z leworęczną rywalką. Andżelika zasłużyła na zwycięstwo i na pozycję numer jeden na świecie - powiedziała Karolina Pliskova.
W sobotnim finale US Open 2016 Czeszka przegrała z Andżeliką Kerber 3:6, 6:4, 4:6. - Uważam, że wykonałam wspaniałą pracę. To był mój pierwszy finał i byłam tak blisko wygranej. Angie ma większe doświadczenie ode mnie w rozgrywaniu takich meczów i najprawdopodobniej to zadecydowało o jej zwycięstwie - stwierdziła reprezentantka naszych południowych sąsiadów.
Pliskova jest szczęśliwa, bo nikt nie spodziewał się, że zajdzie w Nowym Jorku tak daleko. W nagrodę zostanie w poniedziałek szóstą rakietą świata i będzie o krok od awansu do Mistrzostw WTA w Singapurze. - Jestem z siebie bardzo dumna. Gdyby dwa tygodnie temu ktoś mi powiedział, że dojdę do finału tego turnieju, to wzięłabym to w ciemno. Nie mam więc żadnego żalu - zakończyła Czeszka.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat: Daliśmy wielką plamę i teraz czas się odegrać (źródło TVP)
{"id":"","title":""}