WTA Wuhan: Agnieszka Radwańska zrewanżowała się Karolinie Woźniackiej. Polka w ćwierćfinale

PAP/EPA / FRANCK ROBICHON
PAP/EPA / FRANCK ROBICHON

Agnieszka Radwańska awansowała do ćwierćfinału rozgrywanego na kortach twardych turnieju WTA Premier 5 w Wuhanie. W III rundzie Polka w dwóch setach wyeliminowała Karolinę Woźniacką, z którą przegrała w ubiegłym tygodniu w Tokio.

Kolejny tydzień, nowy turniej, inne miasto, a los znów skojarzył ze sobą Agnieszkę Radwańską i Karolinę Woźniacką. Zaledwie cztery dni po półfinale turnieju w Tokio Polka i Dunka ponownie stanęły po przeciwnych stronach siatki. Tym razem stawką był ćwierćfinał imprezy w Wuhanie.

Radwańska zaczęła doskonale. Wykorzystała słabszą postawę Woźniackiej, która popełniała wiele prostych błędów, i łatwo wyszła na prowadzenie 4:0. Dunka odczuwała zmęczenie ubiegłotygodniowym występem w Tokio, gdzie triumfowała. Nie przypominała skały w defensywie, jaką jest zwykle. Nie dobiegała do piłek nie do odegrania. Starała się za to grać agresywnie, ale nie dawało jej to efektu.

Wszystko zmieniła jednak przerwa medyczna, o którą Woźniacka poprosiła, gdy przegrywała 1:4. Po wznowieniu gry Radwańska oddała inicjatywę, a Dunka to wykorzystała i wyrównała na 4:4, odrabiając stratę dwóch przełamań.

Lecz to nie był ostatni zwrot sytuacji w inauguracyjnej partii. Radwańska przerwała serię rywalki, utrzymała własne podanie i wyszła na 5:4. A w dziesiątym gemie uzyskała trzy piłki setowe. Wykorzystała już pierwszą, posyłając agresywny return z forhendu.

ZOBACZ WIDEO: Świetne zagranie! Radwańska czujna przy siatce (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

W premierowej partii serwis nie był atutem obu tenisistek. W drugiej nic się nie zmieniło. Woźniacka rozpoczęła od prowadzenia 2:0, lecz natychmiast straciła przewagę przełamania.

Od tego momentu swój dorobek powiększała już tylko Radwańska. Wprawdzie mecz w dalszym ciągu był wyrównany, ale to grająca bardziej kombinacyjnie i popełniająca mniej błędów krakowianka zdobywała najważniejsze punkty.

Radwańska od stanu 2:2 wyszła na 5:2, a w ósmym gemie wypracowała trzy meczbole przy podaniu Woźniackiej. Dwóch pierwszych nie wykorzystała, ale przy trzecim Dunka nie trafiła w kort drajw-wolejem. Gdy tenisistki dziękowały sobie za grę, zegar w Wuhanie wskazywał 15 minut po północy lokalnego czasu.

Mecz trwał półtorej godziny. W tym czasie Radwańska posłała jednego asa, popełniła jeden podwójny błąd serwisowy, po trafionym pierwszym podaniu zdobyła 23 z 35 rozegranych punktów, trzykrotnie została przełamana, wykorzystała sześć z dziesięciu break pointów, zagrała 23 uderzenia kończące i popełniła 12 niewymuszonych błędów. Woźniackiej natomiast zapisano 18 zagrań wygrywających i 24 pomyłki własne.

Dla Radwańskiej to rewanż za sobotnią porażkę w półfinale turnieju w Tokio i zarazem pierwsze zwycięstwo nad Woźniacką po czterech porażkach (poprzednio zwyciężyła w lutym 2013 roku w Ad-Dausze). Łączny bilans pojedynków z Dunką wciąż jest jednak niekorzystny dla Polki i wynosi 5-9.

W ćwierćfinale imprezy w Wuhanie rywalką Radwańskiej będzie Swietłana Kuzniecowa, która w środę wygrała 6:2, 6:2 z Venus Williams. Mecz Polki z Rosjanką zostanie rozegrany w czwartek na korcie centralnym jako trzeci mecz dnia od godz. 5:30 czasu polskiego.

Dongfeng Motor Wuhan Open, Wuhan (Chiny)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,589 mln dolarów
środa, 28 września

III runda gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Karolina Woźniacka (Dania) 6:4, 6:2

ZOBACZ WIDEO: Pekao Szczecin Open nie będzie turniejem rangi ATP

Źródło artykułu: