- Pokazałem lepszy tenis niż w zeszłym tygodniu w Pekinie, ale na nic to się zdało, bo on zagrał lepiej ode mnie i świetnie serwował - mówił na konferencji prasowej w Szanghaju Rafael Nadal, który w środę przegrał z Viktorem Troickim, ulegając Serbowi pierwszy raz w szóstej konfrontacji.
Po środowej porażce Nadal wyjawił, że poważnie rozważa zakończenie występów w sezonie 2016. W planie startów Hiszpana znajdują się jeszcze turnieje w Bazylei (24-30 października), paryskiej hali Bercy (31 października - 6 listopada) i - o ile się zakwalifikuje - Finały ATP World Tour (13-20 listopada).
- Dla mnie sezon zbliża się ku końcowi i muszę to zaakceptować. Nie wiem, co będę robił w ciągu najbliższego miesiąca. O planach, w tym kalendarzu startów, muszę porozmawiać ze swoim sztabem, przede wszystkim z wujkiem Tonim - powiedział 30-latek z Majorki.
- To dla mnie trudny moment sezonu. Brakuje mi pewności siebie i nie gram na swoim optymalnym poziomie - przyznał Hiszpan. - Wciąż czuję ból przy forhendzie, a to moje najlepsze uderzenie. Muszę także odzyskać dawną siłę nóg - wymieniał.
- W tej chwili moim celem jest jak najlepsze przygotowanie się do przyszłego sezonu - dodał Nadal.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Krychowiak: za kilka dni nikt nie będzie pamiętał o stylu
Novak się jakoś przemógł ;)