ATP Szanghaj: bracia Zverev w Top 100. Raonić zmarnował dwa meczbole w pojedynku z Sockiem

PAP/EPA / ANDREW GOMBERT
PAP/EPA / ANDREW GOMBERT

W poniedziałek Mischa Zverev dołączy do młodszego brata Alexandra w Top 100 rankingu ATP. To efekt bardzo dobrej postawy Niemca w turnieju w Szanghaju. Do ćwierćfinału chińskich zawodów pewnie awansował Novak Djoković. Odpadł Milos Raonić.

29-letni Mischa Zverev skorzystał najpierw na słabszej postawie Nicka Kyrgiosa, a w III rundzie powrócił ze stanu 0-1 w setach, by zwyciężyć Hiszpana Marcela Granollersa 6:7(4), 6:4, 6:1. Tym samym starszy z braci powróci po pięciu latach do pierwszej setki światowego rankingu.

Niektórzy fani mogą nie pamiętać, ale Mischa był już w 2009 roku 45. singlistą globu. Był to efekt jego dobrych występów w turniejach głównego cyklu, szczególnie tych halowych oraz rozgrywanych na trawie (Niemiec preferuje grę w klasycznym stylu serwis i wolej). Zverev był nawet w finale zawodów w Metz (2010), a w Wielkim Szlemie osiągnął III rundę Wimbledonu (2008).

Dzięki zwycięstwu nad Granollersem leworęczny Zverev nie tylko zapewni sobie byt w Top 100, ale w piątek zmierzy się z liderem światowych list, Novakiem Djokoviciem. Obrońca tytułu po bardzo solidnym meczu pokonał Vaska Pospisila 6:4, 6:4. Kanadyjczyk postarał się tylko o jedno przełamanie, na co najlepszy obecnie tenisista odpowiedział trzema breakami.

W ślady starszego brata nie poszedł Alexander Zverev. Zdolny 19-latek z Hamburga wygrał pierwszą partię meczu z Jo-Wilfriedem Tsongą, a trzecim secie miał przewagę przełamania, lecz nie wystarczyło to do pokonania Francuza. Rozstawiony z "dziewiątką" reprezentant Trójkolorowych powrócił do gry i zwyciężył ostatecznie 6:7(4), 6:2, 7:5. W piątkowym ćwierćfinale jego przeciwnikiem będzie Hiszpan Roberto Bautista, który w czwartek pokonał pogromcę Rafaela Nadala, Serba Viktora Troickiego 6:3, 6:3.

Zaskakującej porażki z Jackiem Sockiem doznał rozstawiony z "piątką" Milos Raonić. Kanadyjczyk wygrał pierwszą partię bez straty gema, ale w dwóch kolejnych nie wywalczył już żadnego przełamania. Amerykanin wygrał drugą odsłonę w stosunku 6:4, zaś w decydującej części meczu był lepszy po tie breaku. W rozgrywce tej obronił dwa meczbole (jednego przy serwisie Raonicia), zanim triumfował ostatecznie 0:6, 6:4, 7:6(8). Dla Socka było to drugie zwycięstwo nad Kanadyjczykiem w głównym cyklu. Aż osiem poprzednich starć wygrał reprezentant Kraju Klonowego Liścia.

Shanghai Rolex Masters, Szanghaj (Chiny)
ATP World Tour Masters 10000, kort twardy, pula nagród 5,45 mln dolarów
czwartek, 13 października

III runda gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Vasek Pospisil (Kanada, Q) 6:4, 6:4
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 9) - Alexander Zverev (Niemcy) 6:7(4), 6:2, 7:5
Roberto Bautista (Hiszpania, 15) - Viktor Troicki (Serbia) 6:3, 6:3
Jack Sock (USA) - Milos Raonić (Kanada, 5) 0:6, 6:4, 7:6(8)
Mischa Zverev (Niemcy, Q) - Marcel Granollers (Hiszpania) 6:7(4), 6:4, 6:1

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"

Komentarze (3)
avatar
Marlowe
14.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Novak i Milos jednak nie mają tak dobrych menadżerów od prasy jak STAN i Matuzalem Federer. Czuję, że jak Novak gdzieś przegra będzie na pudle tak długo jak "Pewne zwycięstwo STANA" I miał kilk Czytaj całość
don paddington
13.10.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Och. Jakie to ważne.Ważniejsze od zwycięstwa Novaka-:)