W poniedziałkowym spotkaniu I rundy debla challengera Open Brest Arena Credit Agricole rozstawieni z numerem drugim Mateusz Kowalczyk i Sander Arends pokonali 6:3, 6:4 czesko-słowacką parę Roman Jebavy / Lukas Lacko.
Dla Kowalczyka to pierwsza wygrana na szczeblu ATP Challenger Tour od sierpnia, gdy wraz z Kamilem Majchrzakiem dotarł do półfinału rozgrywanych na nawierzchni ziemnej zmagań w Libercu. Na wygrany mecz na kortach twardych Polak czekał od marca i challengera w Saint Brieuc.
W ciągu 58 minut poniedziałkowego spotkania Polak i Holender posłali pięć asów, popełnili jeden podwójny błąd serwisowy, po trafionym pierwszym podaniu wygrali 31 z 32 rozegranych akcji, ani razu nie zostali przełamani, wykorzystali dwa z czterech break pointów oraz łącznie zdobyli 61 punktów, o 21 więcej od rywali.
W ćwierćfinale imprezy w Breście może dojść do "polskiego" ćwierćfinału. Kowalczyk i Arends zagrają bowiem z Tomaszem Bednarkiem i Australijczykiem Rameezem Junaidem bądź z francuskim duetem Corentin Denolly / Maxime Janvier.
Open Brest Arena Credit Agricole, Brest (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 106,5 tys. euro
poniedziałek, 17 października
I runda gry podwójnej:
Mateusz Kowalczyk (Polska, 2) / Sander Arends (Holandia, 2) - Roman Jebavy (Czechy) / Lukas Lacko (Słowacja) 6:3, 6:4
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 46. Bartosz Kapustka o treningach w Leicester City: to była dla mnie nowość [3/3]