ATP Paryż: Murray zdeklasował Pouille'a, Berdych i Tsonga pozostają w grze o Masters

PAP/EPA / IAN LANGSDON
PAP/EPA / IAN LANGSDON

Andy Murray łatwo pokonał Lucasa Pouille'a w III rundzie rozgrywanego na kortach twardych w hali turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Paryżu. Do ćwierćfinału awansowali walczący o występ w Finałach ATP World Tour Tomas Berdych i Jo-Wilfried Tsonga.

Niespełna 24 godziny po arcytrudnym spotkaniu z Fernando Verdasco Andy Murray odbył mecz, który był dla niego niczym więcej niż solidnym treningiem. W III rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu Szkot nie miał najmniejszych kłopotów z wyeliminowaniem Lucasa Pouille'a. Tenisista z Dunblane zwyciężył 6:3, 6:0, a zajęło mu to zaledwie 72 minuty.

- Bardzo dobrze returnowałem. Miałem szanse w każdym jego gemie serwisowym - ocenił Murray, który w czwartkowym pojedynku zaserwował sześć asów, posłał 18 zagrań kończących, popełnił 14 niewymuszonych błędów, jeden raz został przełamany oraz wykorzystał pięć z dziesięciu break pointów.

W ćwierćfinale BNP Paribas Masters Murray zmierzy się z Tomasem Berdychem, z którym ma bilans 9-6, w tym wygrał pięć ostatnich pojedynków z Czechem. Berdych, mistrz paryskiej imprezy z 2005 roku, na zakończenie czwartkowej serii gier w pojedynku zakończonym kilka minut po północy wygrał 6:4, 6:3 z Gillesem Simonem.

Dla Murraya i Berdycha będzie to mecz "o życie". Jeśli Brytyjczyk przegra, straci szansę, by po turnieju w Paryżu przeskoczyć w rankingu ATP Novaka Djokovicia i stać się liderem światowej klasyfikacji singlistów. Z kolei Czech w przypadku porażki nie będzie miał już szans na awans do Finałów ATP World Tour.

Nadzieję na występ w kończącym sezon Masters wciąż ma Jo-Wilfried Tsonga, a podtrzymał ją, wygrywając niesamowite spotkanie z Keiem Nishikorim. Francuz okazał się lepszy od Japończyka, choć przegrał pierwszego seta 0:6, a w drugim przegrywał 3:5 i musiał bronić dwóch meczboli. Ostatecznie, napędzany żywiołowym dopingiem miejscowej publiczności, Tsonga dokonał niemal niemożliwego i wygrał 0:6, 6:3, 7:6(3).

- Na początku byłem mocno spięty i dlatego tak łatwo przegrałem pierwszego seta. W trzecim też nie było łatwo, ale na szczęście obudziłem się w odpowiednim momencie - mówił Tsonga, który aby zakwalifikować się do Finałów ATP World Tour, musi wygrać turniej w Paryżu. - Wystartowałem tu po to, aby zdobyć trofeum. Tym bardziej że czuję, iż jestem w formie, zwłaszcza pod względem fizycznym. - dodał 31-latek z Le Mans, którego kolejnym rywalem będzie Milos Raonić.

BNP Paribas Masters, Paryż (Francja)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 3,749 mln euro
czwartek, 3 listopada

III runda gry pojedynczej:

Andy Murray (Wielka Brytania, 2) - Lucas Pouille (Francka, 16) 6:0, 6:3
Tomas Berdych (Czechy, 7) - Gilles Simon (Francja) 6:4, 6:3
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 11) - Kei Nishikori (Japonia, 5) 0:6, 6:3, 7:6(3)

ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Mirosłav Radović po meczu: niespodziewane słowa i sms z wielkiego świata

Komentarze (6)
avatar
jadro ciemnosci
4.11.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jeśli komuś nie poszło ze znalezieniem wymienionego niżej artykułu przezemnie, to wklejam link do grafiki obrazującej index prędkości nawierzchni Masters 1000 O2 Finals. A jak jest wyliczany t Czytaj całość
Saimonse
4.11.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
" Francuz okazał się lepszy od Japończyka, choć przegrał pierwszego seta 0:6, a w drugim przegrywał 3:5 i musiał bronić dwóch meczboli...Tsonga dokonał niemal niemożliwego i wygrał 0:6, 6:3, 7: Czytaj całość
avatar
jadro ciemnosci
4.11.2016
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Japoniec duży choke. Od 40-15, pierwsze serwisy nie wchodzą, na 2 meczowej przy 2 podaniu wymyślił sobie S&V którego nie robi, potem dwa podwójne. Jasne, że jeden mecz nie robi dużej różnicy, a Czytaj całość