Po popołudniowym zwycięstwie braci Bryanów sprawa awansu do półfinału nieco się wyjaśniła. Para Ivan Dodig i Marcelo Melo musiała w czwartkowy wieczór wysoko zwyciężyć w dwóch setach, aby zakwalifikować się do dalszej fazy.
Ale Jamie Murray i Bruno Soares również mieli o co walczyć. Po przełamaniu serwisu Melo w czwartym gemie i wygraniu partii otwarcia 6:3, stało się jasne, że zajmą pierwsze miejsce w Grupie B.
Mimo tego Dodig i Melo, którzy zakończą współpracę po turnieju Masters (Brazylijczyk będzie w 2017 roku grał z Łukaszem Kubotem), starali się dalej walczyć o zwycięstwo. Drugiego seta wygrali dzięki przełamaniu podania Soaresa w ósmym gemie. W super tie breaku skuteczniejsi byli jednak rywale, którzy triumfowali w całym pojedynku 6:3, 3:6, 10-6.
Murray i Soares stracili w trzech meczach tylko seta i pewnie wygrali Grupę Stefana Edberga i Andersa Järryda. Dzięki temu są o krok od zostania najlepszą parą sezonu. Stanie się tak, jeśli Pierre-Hugues Herbert i Nicolas Mahut (nie mają już szans na półfinał) przegrają swój piątkowy mecz. W przypadku wygranej Francuzów, Brytyjczyk i Brazylijczyk będą musieli dojść do finału.
ZOBACZ WIDEO Przerwana kariera Cezarego Wilka. "Złość miesza się ze smutkiem"
Półfinałowymi przeciwnikami Murraya i Soaresa będą albo Raven Klaasen i Rajeev Ram, albo Feliciano Lopez i Marc Lopez. Swoich sobotnich rywali znają już bracia Bob i Mike Bryanowie, którzy awansowali do dalszej fazy z drugiej pozycji w Grupie B. Amerykanie zmierzą się z Finem Henrim Kontinenem i Australijczykiem Johnem Peersem, zwycięzcami Grupy A.
Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 7,5 mln dolarów
czwartek, 17 listopada
Grupa B (Stefan Edberg, Anders Järryd)
Jamie Murray (Wielka Brytania, 2) / Bruno Soares (Brazylia, 2) - Ivan Dodig (Chorwacja, 6) / Marcelo Melo (Brazylia, 6) 6:3, 3:6, 10-6