Szef turnieju WTA w Warszawie: Stajemy na głowie, żeby znaleźć pieniądze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W maju w Warszawie odbędzie się tenisowy turniej WTA Tour. Dyrektor zawodów Stefan Makarczyk przyznaje, że ma problemy z dopięciem budżetu, ale robi wszystko, by prestiżowa impreza odbyła się w stolicy.

W tym artykule dowiesz się o:

- Moim zdaniem nie ma zagrożenia, że turniej się nie odbędzie, ale nie jest nam łatwo - przyznał Stefan Makarczyk w rozmowie z Rzeczpospolitą. - Czasu niewiele, a kryzys w gospodarce trwa. Do tego kurs dolara ostatnio szalał. Gdy robiliśmy wstępne kalkulacje w lecie 2008 roku, dolar kosztował około 2 zł. Teraz trzeba za niego płacić ponad 3,5 zł, a razem z kursem rośnie pula nagród dla zawodniczek liczona w złotych. Na szczęście ostatnio złoty się wzmacnia, a my stajemy na głowie, żeby znaleźć pieniądze. Brakuje już niewiele.

W kasie imprezy brakuje kilkaset tys. zł. - Mamy już zapewnione wsparcie Suzuki, Polsatu, władz Warszawy, BNP Paribas. Szukamy jeszcze jednego, dwóch sponsorów, żeby zamknąć budżet. Mamy genialny termin, tuż przed Roland Garros, a problemy ze znalezieniem pieniędzy są większe niż przy ubiegłorocznym turnieju pokazowym Suzuki Masters - dodał szef zawodów.

Makarczyk nie może powiedzieć, jakie zagraniczne gwiazdy wystartują w turnieju, zapewnił natomiast, że na korcie pojawią się siostry Radwańskie oraz Marta Domachowska.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)