- Pobyt Sereny w Auckland traktujemy bardzo poważnie, dlatego wprowadziliśmy najwyższe standardy bezpieczeństwa. Staramy się, jak możemy. Szef naszej ochrony to były oficer nowozelandzkich specjalnych sił powietrznych, do tego już na początku tego roku wysłaliśmy całą ekipę na dodatkowe szkolenia do USA - powiedział dyrektor turnieju, Karl Budge.
Serena Williams mogła poczuć się bezpiecznie już po wylądowaniu w Auckland. Ochroniarze starannie oddzielili ją i towarzyszącą jej Karolinę Woźniacką od fanów i dziennikarzy. Wiceliderka rankingu WTA przyznała w krótkiej rozmowie, że sporo miłych słów o Nowej Zelandii powiedziała jej Venus (mistrzyni z 2015 roku) i dlatego zdecydowała się na przyjazd. - Zawsze słucham starszej siostry - dodała Amerykanka.
Na pierwszym treningu Sereny również nie mogło zabraknąć ochroniarzy. W Auckland miały wystąpić aż cztery byłe liderki światowych list, lecz ostatecznie zagrają tylko trzy, ponieważ karierę zakończyła Ana Ivanović. Głównymi gwiazdami będą zatem siostry Williams oraz Woźniacka. Już 1 stycznia Amerykanki wezmą udział w specjalnym meczu charytatywnym.
Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w App Store). Komfort i oszczędność czasu!
ZOBACZ WIDEO Przygoński gotowy na Dakar. "Trenuję od ośmiu miesięcy" (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}