ATP Sydney: nowy sezon, stary Fabio Fognini. Rezygnacja Fernando Verdasco

PAP/EPA / ROLEX DELA PENA
PAP/EPA / ROLEX DELA PENA

Fabio Fognini w dwóch setach przegrał z Philippem Kohlschreiberem w I rundzie rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP World Tour 250 w Sydney. Niespodziewanej porażki doznał także Kyle Edmund.

Fabio Fognini nie zmienił się ani o jotę. Już w inauguracyjnym meczu nowego sezonu słynący z niepokorności Włoch pokazał swoje gorsze oblicze. Podczas spotkania I rundy turnieju ATP w Sydney z Philippem Kohlschreiberem Fognini złamał rakietę, za co został ukarany ostrzeżeniem, a kilka chwil później, po jego zdaniem błędnej decyzji arbitra, zwyzywał sędziego. Za ten występek otrzymał karę punktu. Jakby tego było mało, ostatniego gema oddał niemal bez walki. Ostatecznie przegrał 4:6, 4:6, lecz w jego zachowaniu trudno było dostrzec rozczarowanie tym wynikiem.

- Myślę, że 90 proc. tego meczu było bardzo ciekawe. Lubię grać w Sydney i cieszę się, że znów tu jestem. Ten turniej to świetne przygotowanie do Australian Open - powiedział Kohlschreiber (w poniedziałek pięć asów, trzy przełamania i 20 zagrań kończących), który w II rundzie zagra z lepszym z pary Jordan Thompson - Thanasi Kokkinakis.

Z innej włosko-niemieckiej konfrontacji górą wyszedł reprezentant Italii. Paolo Lorenzi po ponad dwuipółgodzinnej batalii pokonał 7:6(4), 4:6, 7:6(5) Floriana Mayera. Teraz rzymianin zmierzy się z broniącym tytułu Viktorem Troickim, oznaczonym numerem trzecim.

Kyle Edmund, uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych tenisistów młodego pokolenia, nie będzie miło wspominał debiutu w Sydney. 22-latek z Beverley, aktualnie 45. gracz świata, niespodziewanie uległ w dwóch setach notowanemu na 198. miejscu w rankingu ATP Matthew Bartonowi.

ZOBACZ WIDEO: Szczere wyznanie Jędrzejczyk: chciałam skończyć ze sportem

Pierwszym rywalem najwyżej rozstawionego Dominica Thiema będzie Gastao Elias. Portugalczyk w starciu kwalifikantów wygrał 6:7(3), 6:4, 6:1 z Christopherem O'Connellem, choć przegrywał już 6:7(3), 1:4. Do II rundy awansował także Daniel Evans, który wyeliminował Thiago Monteiro.

Z turnieju wycofał się Fernando Verdasco. Miejsce Hiszpana w głównej drabince jako tzw. "szczęśliwy przegrany" z eliminacji zajął Santiago Giraldo. I to właśnie Kolumbijczyk w I rundzie zmierzy się z rozstawionym z numerem ósmym Marcelem Granollersem.

Apia International Sydney, Sydney (Australia)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 437,3 tys. dolarów
poniedziałek, 9 stycznia

I runda gry pojedynczej:

Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 5) - Fabio Fognini (Włochy) 6:4, 6:4
Paolo Lorenzi (Włochy) - Florian Mayer (Niemcy) 7:6(4), 4:6, 7:6(5)
Daniel Evans (Wielka Brytania) - Thiago Monteiro (Brazylia, Q) 6:3, 4:6, 6:3
Matthew Barton (Australia, Q) - Kyle Edmund (Wielka Brytania) 6:7(3), 6:7(5)
Gastao Elias (Portugalia, Q) - Christopher O'Connell (Australia, Q) 6:7(3), 6:4, 6:1

wolne losy: Dominic Thiem (Austria, 1), Pablo Cuevas (Urugwaj, 2), Viktor Troicki (Serbia, 3), Pablo Carreno (Hiszpania, 4)

Komentarze (3)
grolo
9.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co jest naprawdę godne odnotowania to długo odkładany powrót do rozgrywek ATP, po ponadrocznej przerwie, Thanasi'ego Kokkinakisa.
Szkoda, że w losowaniu trafiło mu się najba
Czytaj całość
avatar
Henryk Brodnicki
9.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fabio jest "w ciąży", to i jego nerwowość wzrosła. Grał dziś wyjątkowo słabo i miał przestawiony celownik. 
grolo
9.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że dalej nie przeszedł Thiago Monteiro. Musi się jednak jeszcze cierpliwie uczyć hardu. Cóż, jego rywal Evans na amerykańskich nawierzchniach opanował ten temat całkiem nieżle