Andżelika Kerber: Rozegrałam całkiem dobry mecz

PAP/EPA / JOE CASTRO
PAP/EPA / JOE CASTRO

Andżelika Kerber nie przejmuje się stratą seta w pojedynku I rundy Australian Open 2017 z Łesią Curenko. Liderka rankingu WTA i obrończyni tytułu w Melbourne cieszy się, że awansowała do dalszej fazy.

- To pierwsza runda turnieju wielkoszlemowego, choć oczywiście była pewna różnica w porównaniu do poprzednich zawodów. Mimo wszystko od początku starałam się grać swoje i rozegrałam całkiem dobry mecz. Tylko w końcowej fazie drugiego seta popełniłam kilka prostych błędów. Łesia była konsekwentna, ale w decydującej partii zaprezentowałam już swój tenis - powiedziała Andżelika Kerber.

Reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów po raz pierwszy w karierze broni wielkoszlemowego mistrzostwa. W zeszłym roku omal nie przegrała w I rundzie z Misaki Doi. Tym razem problemy sprawiła jej Łesia Curenko, którą "Angie" zwyciężyła ostatecznie 6:2, 5:7, 6:2. - W ogóle o tym nie myślę na korcie, ponieważ skupiam się wyłącznie na tenisie. To, że jestem liderką rankingu czy najwyżej rozstawioną, nic tak naprawdę nie zmienia. Staram się biegać do każdej piłki, walczyć i w ogóle nie panikować - przyznała.

W środę rywalką Kerber będzie jej rodaczka, Carina Witthöft. - Nie zwracam zbytnio uwagi na moje przeciwniczki. Znam ją doskonale. Grałam z nią dwukrotnie w Wimbledonie i uważam, że będzie to dobry mecz. Dla mnie najważniejsze jednak jest, aby wyjść na kort i znów grać swoje bez zwracania uwagi na moje rywalki - zakończyła reprezentantka Niemiec.

ZOBACZ WIDEO Cagliari - Genoa. Wysokie zwycięstwo gospodarzy, grał Bartosz Salamon. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (6)
avatar
ort222
17.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo denerwuje mnie też - nie ukrywam - ciągłe przypominanie, podkreślanie, przyznawanie się do obcych tenisistów tzw. polskiego pochodzenia - odkąd Ci zaczęli odnosić sukcesy niemożliwe i ni Czytaj całość
avatar
Sharapov
17.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kerber jeśli to był dobry mecz to gratulacje, tak samo dobry jak rok temu broniłaś meczowej 
avatar
stanzuk
17.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jakby Lesia nie wystraszyła się wygranej, to ta decydująca partia byłaby dla Kerber ostatnią partią. 
Lady Mama
16.01.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Wspaniały". Mam nadzieję, że pozostałe będą jeszcze "lepsze".